Nie muszę chyba pisać, jak to dobrze, że Polska jest częścią Zachodu. Bo przecież na początku lat 90-tych startowaliśmy niemal z tego samego pułapu co Ukraina. I nie będę się – tym razem – znęcał nad polskim rządem, który nam ten Zachód ostanie 7 długich lat zohydzał i dalej zohydza. Pomińmy to milczeniem.
Dlaczego Putin w 2022 roku chce cofnąć czas. Dlaczego?
Po 1️ - Rosja nigdy się nie pogodziła z utratą imperialistycznego statusu. Nigdy. To ego podlewane ciągłą propagandą to bardzo groźne narzędzie.
Po 2️ - w Rosji czas płynie inaczej. Kiedy na Zachodzie i w demokratycznych państwach czas mierzy się kadencjami, które kończą się i nie ma możliwości kolejnej reelekcji - w Rosji mamy państwo służb, oligarchów i aspirującego do roli restauratora caratu – służbistę.
Po 3️ - wydaje się, że Putin zagwarantował sobie przynajmniej neutralność Chin, mocarstwa do którego należy przyszłość, a w którym jednostka czasu jest nawet dłuższa, bo mierzona w stuleciach. Bardzo groźne!
Po 4️- Putin boi się europeizacji Ukrainy, gdzie ponad 60% społeczeństwa chce do UE i NATO, wielu ludzi pracuje już na Zachodzie - choćby w Polsce - i chce mieć dobrobyt także u siebie. A proeuropejska Ukraina to prędzej czy później i proeuropejskie społeczeństwo w Rosji.
Po 5️ - moment z perspektywy Putina wydaje się ostatni dobry, bo Europa za 20-30 lat będzie uniezależniona od paliw kopalnych i rosyjskiego gazu i Putin - czy jego następca ze służb - straci element nacisku na UE. Dodatkowo w Niemczech doszło do zmiany władzy po 16 latach i zawsze nowa władza potrzebuje czasu, by zwyczajnie okrzepnąć i nabyć doświadczenia. No i Amerykanie – wydawało się, że są w międzynarodowej defensywie po akcji w Afganistanie. Na szczęście Joe Biden stanął na wysokości zadania i zaskoczył Putina stanowczością.
Ale jedno wiem na pewno - Polska musi mocniej instalować się w zachodnich strukturach, o czym mówię praktycznie od pierwszego dnia w zawodowej polityce. I wielka szkoda, że Unia Europejska nie ma na razie więcej narzędzi w polityce zagranicznej i obronnej.
Ale co z konfliktem – co z Ukrainą? Jeżeli dojdzie do inwazji i rozlewu krwi – należy zastosować wszelkie absolutnie WSZELKIE sankcje przeciwko Rosji, rosyjskim politykom i oligarchom. Nie mam żadnych wątpliwości.
Komentarze