fot. Dominik Gajda.
fot. Dominik Gajda.

- Tam cierpią i giną ludzie, którzy potrzebują naszego wsparcia. Jesteśmy tutaj, żeby się zjednoczyć. Jesteśmy przeciwko jakiejkolwiek wojnie. Każda przemoc jest najgorszą rzeczą jaka istnieje - mówiła przejmującym głosem Hanna Kustra z Rybnickiej Rady Kobiet.

O ataku Rosji na Ukrainę wspominał także Mariusz Wiśniewski ze Stowarzyszenia 17-tka i rybnickiej 28 dzielnicy. 


- To jest taki czas, w którym wszyscy musimy powiedzieć, że to jest największe plugawstwo XXI wieku. Tym absolutnym plugawcem jest Rosja pod przewodnictwem cara, Włodzimierz ma na imię - mówił.

My ne boyimosya 

Do Mariusza Wiśniewskiego docierają głosy od przyjaciół z Ukrainy, którzy mówią, że nie boją się. Będą walczyli.

- Będą wieźli eszelony z powrotem do Moskwy, pełne trumien. Nie można rozmawiać z bandytą, a my powinniśmy zrobić wszystko, by tym, którzy pokażą temu bandycie właściwe mu miejsce, pomóc na każdy możliwy sposób. Przyjmijmy tych ludzi nie tylko w halach sportowych, lecz także w naszych domach. To są ludzie, których dotknęło nieszczęście, jakiego sobie żaden z nas niewyobraża - dodał.

28 dzielnica przy wspaciu m.in. Rybnickiej Rady Kobiet, otworzyła całodobowe punkty wsparcia dla Ukraińców. Pierwszy znajduje się przy ulicy Kraszewskiego 9. Drugi punkt znajduje się na ulicy Białych 7, gdzie będzie dyżurować Rybnicka Rada Kobiet. Ruszyła także zbiórka darów dla uciekających przed wojną.

- Tych ludzi trzeba będzie przyjąć, stworzyć miejsce do spania, nakarmić i w wielu wypadkach przyodziać - podkreślał Wiśniewski.

Kuczera: pokazujemy akt solidarności

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Rybnika, prezydent Kuczera przedstawił radnym uchwałę, której celem jest udzielenie pomocy rzeczowej partnerskiemu miastu Iwano – Frankiwsk na Ukrainie, w formie zakupu środków pierwszej pomocy, wyposażenia osobistego i sprzętu technicznego jednostek Obrony Cywilnej, o wartości do 100.000,00 zł.

- Proszę was rybniczanie o wsparcie dla potencjalnych uchodźców. Dajmy wszystko to, co dzisiaj narodowi Ukraińskiemu jest potrzebne. Odważnie mówmy o tym, że dzieje się wielka niesprawiedliwość - mówił prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

O obecnej sytuacji na Ukrainie mówił Mikołaj, którego dziś o 4.00 obudzili rodzice, mieszkający w Odessie. Mówi, że nie spodziewał się wybuchu wojny. W ostatnim czasie przyjechała do niego sześcioosobowa rodzina z Ukrainy.

- Moja rodzina składa się z pięciu osób - ja, żona i troje dzieci. Nie patrzyłem na to ile mam łóżek czy pokoi. Po prostu powiedziałem chodźcie do mnie. Obecnie jest nas 11 w dwupokojowym mieszkaniu. Daliśmy radę i damy radę - mówił.

To najgorszy dzień w moim życiu 

Głos zabrał także 28-letni rybniczanin Krzysztof. Mówił, że rozmawiał już z przyjaciółmi z Ukrainy i z Rosji po dzisiejszych atakach.

- Jedyne co od nich słyszę, to jest niedowierzanie i powszechny tragizm. W obliczu tego się dzisiaj wydarzyło musimy pamiętać, że wszyscy musimy trzymać się razem. W naszym środowisku młodych regionalistów będziemy starać się pomagać tym ludziom - mówił.

Apel o wsparcie

Jak mówiła nam Hanna Kustra, na chwilę obecną potrzebne jest wyżywienie, leki i środki czystości. Dodatkowo potrzebne są koce, materace i śpiwory. Część mężczyzn chce także wyjechać na Ukrainę walczyć o swoją ojczyznę. Inni będą przyjeżdżać do Polski. Dla nich potrzebny jest transport.

- Jeżeli ktoś ma możliwość udostępnienia swojego mieszkania bez dodatkowych (odstępnych) kosztów, to także prosimy o informację. Potrzebny jest także transport dla osób, którzy chcą wyjechać i walczyć na Ukrainie. Można się do nas zgłaszać, będziemy to koordynować - mówiła.

Wszelkie informacje na temat pomocy oraz pytania należy kierować do Rybnickiej Rady Kobiet i Stowarzyszenia 17-tka. Nr telefonu: 667 768 427. 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz