Jastrzębski Węgiel
Jastrzębski Węgiel

Po wymęczonym, ligowym zwycięstwie nad GKS-em Katowice, siatkarze Jastrzębskiego Węgla wyruszyli w podróż do Włoch, gdzie we wtorek, 8 marca mieli zaplanowany ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów. Rywalem Pomarańczowych w walce o półfinał tych prestiżowych rozgrywek jest Cucine Lube Civitanova, ekipa uchodząca za jednego z faworytów do wygrania tegorocznej LM. W rywalizacji z mistrzem Włoch nie mógł wziąć udziału Jurij Gladyr, którego kontuzja wyeliminowała na kilka tygodni. – To Lube jest faworytem. My postaramy się naskoczyć zza ich pleców. Zagramy to, na co będzie nas w tym dniu stać. Na pewno będziemy walczyć i damy z siebie wszystko, a jaki będzie rezultat, czas pokaże – mówił jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji Łukasz Wiśniewski, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Mecz z mistrzem Włoch jastrzębianie rozpoczęli bardzo dobrze, wygrywając inauguracyjną partię do 22. W drugiej – podopieczni Andrea Gardiniego nadal prezentowali się solidnie, czego nie można powiedzieć o gospodarzach. Ostatecznie po godzinie gry Jastrzębski Węgiel prowadził 2:0 w setach. Trzecia odsłona tego spotkania to szybkie prowadzenie Pomarańczowych 11:5. Jastrzębianie cały czas utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie i byli coraz bliżej sprawienia sensacji. Tak też się stało, po skutecznym bloku Wiśniewskiego, Jastrzębski Węgiel mógł cię cieszyć ze zwycięstwa 3:0. 
Taki rezultat nie zapewnia oczywiście drużynie z Jastrzębia awansu, ale na pewno siatkarze Gardiniego udowodnili, że są w stanie znaleźć się w czwórce najlepszych drużyn LM. 

– Nie byliśmy faworytem tego spotkania i w Jastrzębiu również nie będziemy. To, że dzisiaj zagraliśmy dobre spotkanie niczego nie zmienia, ale mamy łatwiejszą drogę do półfinału, wystarczy że wygramy we własnej hali dwa sety. Cały czas musimy pamiętać, że jeszcze nie awansowaliśmy, nie ma się co podniecać, trzeba podchodzić to tematu na chłodno. Wiemy już, że grając mądrze, można tę drużynę pokonać. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie. Teraz czeka nas rewanż, mam nadzieję, że na widowi będzie komplet widzów, a po meczu będziemy się wszyscy cieszyć – powiedział po spotkaniu we Włoszech Tomasz Fornal, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.  


Mecz rewanżowy zaplanowany jest na środę, 16 marca. Początek o godz. 20:30. 

Cucine Lube Civitanova – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 23:25, 19:25)
Jastrzębski Węgiel:
Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Boyer.
Cucine Lube Civitanova: Garcia, De Cecco, Anzani, Simon, Lucarelli, Yant, Balaso (libero) oraz Zajcew, Marchisio, Sottile.

Komentarze

Dodaj komentarz