Lichwa zgodnie z art. 304 Kodeksu karnego jest uznawana za przestępstwo, choć w wielu przypadkach ukaranie winnych jest bardzo trudne. Tak czy inaczej, zjawisko lichwy jest zdecydowanie negatywne. Ustawodawcy od lat podejmują kolejne kroki mające na celu jego eliminację, ale mimo to amatorów wysokich zysków cudzym kosztem nie brakuje. Dlaczego tak się dzieje i czy istnieje szansa na całkowitą eliminację lichwy?
Co sprawia, że lichwa wciąż istnieje?
Próbując zawrzeć odpowiedź w jednym słowie, można napisać – chciwość. Mimo że rynek finansowy w Polsce przeszedł w ostatnich latach wiele zmian na plus, problem lichwy pozostał. Od zawsze bowiem funkcjonowały osoby i firmy, które chcą zyskać niewspółmiernie dużo na tle tego, na co pozwalają przepisy. Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim i Kodeksem cywilnym maksymalna wysokość oprocentowania pożyczek wynosi od 5 stycznia 2022 roku 11,5%.
Oblicza się ją według wzoru: 2 × (stopa referencyjna NBP + 3,5 punktu procentowego), co daje 2 × 5,75% = 11,5%.
Jak widać, nie są to wartości imponujące, nawet jeśli dodamy do nich tzw. koszty pozaodsetkowe, które po zmianie przepisów mają wynieść maksymalnie 10%.
Rynek pożyczek staje się coraz bezpieczniejszy i lepiej odbierany przez osoby, które dotychczas nie korzystały z finansowania innego niż w banku. W dłuższej perspektywie może się to przełożyć na większe zainteresowanie pożyczkami ze strony klientów, dla których jedną z największych dotychczas barier był właśnie ich koszt.
Historie o pożyczkach udzielanych na 500%, które zamieniały czyjeś życie w koszmar i trafiały ku przestrodze do mediów, zdarzają się na szczęście coraz rzadziej.
Czy problem lichwy ma szansę całkowicie zniknąć?
Zdaniem eksperta VIVUS.pl problem lichwy – mimo że bez porównania mniejszy niż kilkanaście lat temu – istnieje i istnieć będzie. Dopóki są osoby, które z różnych względów nie mogą liczyć na pożyczkę w banku lub firmie pożyczkowej, znajdą się chętni, aby udzielić im tzw. pożyczki prywatnej, np. bez weryfikacji konta bankowego. Oczywiście nie każda musi być oszustwem. Istnieją osoby posiadające kapitał, które są gotowe pożyczyć pieniądze innym na określonych zasadach. Wymaga to sporządzenia pomiędzy stronami umowy i określenia warunków spłaty, zabezpieczeń itd. Pożyczki takie są z reguły droższe niż te w bankach i firmach pożyczkowych.
Zupełnie co innego, gdy zdecydujemy się na zawarcie umowy z osobą albo firmą omijającą wszelkie ograniczenia. Mówimy tu bardzo często o działalności na granicy lub wręcz poza prawem. Historia zna przypadki, w których na mocy umowy pożyczki lichwiarze domagali się przewłaszczenia mieszkania pożyczkobiorcy na rzecz pokrycia horrendalnych kosztów pożyczki. Są to działania całkowicie nielegalne, ale gdy sprawa nabierze tempa, bez wszczęcia postępowania sądowego bardzo trudno jest ją powstrzymać, nie mówiąc już o towarzyszących jej nerwach.
W razie potrzeby zaciągnięcia pożyczki, aby uniknąć zagrożenia, warto korzystać z usług jedynie sprawdzonych pożyczkodawców, którzy mają renomę i doświadczenie na rynku.
Jaka jest przyszłość lichwy?
Lichwa istnieje i prawdopodobnie zawsze istnieć będzie. To od nas jako klientów zależy, jakie decyzje podejmujemy. Najbezpieczniejsze jest korzystanie z usług sprawdzonych instytucji pożyczkowych. Więcej na ten temat dowiesz się pod adresem www.vivus.pl/pozyczka-na-konto-bankowe.
Pod żadnym pozorem nie powinniśmy zaciągać pożyczek poza legalnie działającymi przedsiębiorstwami, a jeśli już są to pożyczki prywatne, to powinny być one sporządzone na piśmie – najlepiej w obecności prawnika, który dopilnuje legalności zawartych w nich zapisów. Tylko w ten sposób mamy szansę uchronić się od oszustów żerujących na osobach, które pilnie potrzebują pieniędzy, a nie mogą zwrócić się w tej sprawie do banku czy firmy pożyczkowej.
Komentarze