Fot. Pet Patrol Rybnik
Fot. Pet Patrol Rybnik

Tym razem obrońcy zwierząt z Pet Patrolu interweniowali w Gaszowicach. Skrajnie zaniedbany pies został odebrany od właścicieli w asyście policji.

- To chodząca skorupa. Brud i gigantyczne kołtuny. To wszystko żyje i karmi się tym biednym psem. Jak można tego nie widzieć. Codziennie obok mnóstwo ludzi. Ile to musiało trwać, żeby ktoś zauważył tego biedaka?? - pytają wolontariusze.

Gdy wolontariusze dotarli na miejsce zauważyli, że pies był w bardzo złym stanie. Dziś pozbył się całej skołtunionej sierści i brudu. Przy doprowadzaniu psa do zdrowia konieczne było podaanie go narkozie. Ogolenie i wycięcie tych gigantycznych kołtunów zajęło lekarzowi... dwie i pół godziny! Można sobie tylko wyobrażać co musiało przeżywać to zwierzę. Dopiero dziś pies może swobodnie się poruszać. Potrzebuje jednak jeszcze sporo czasu by dojść do siebie.

- Nie mamy słów żeby wyrazić złość. To była straszliwa męczarnia dla tego psa. [...] Piesek póki co jest trochę agresywny więc trochę pracy przed nim. Od teraz będzie już tylko lepiej - słyszymy.

Ta sprawa - podobnie jak wiele innych - najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie. Obecnie trwa zbieranie niezbędnych dokumentów, dzięki którym będzie możliwe złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Czy jednak okoliczni mieszkańcy nie widzieli cierpienia zwierzęcia?

Zdjęcia: Pet Patrol Rybnik.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

  • czytelniczka 15 kwietnia 2022 00:54Ale wstyd... biedny piesek :(

Dodaj komentarz