fot. Dominik Gajda.
fot. Dominik Gajda.

- Z uwagi na wzrost zagrożenia ponownego wybuchu metanu i z uwagi na fakt, że doszło do uszkodzenia zabezpieczeń, które zabezpieczają ratowników, obecnie w strefie zagrożenia nie prowadzimy żadnych działań. Te działania zostaną wznowione. Obecnie zebrał się sztab doradców, którzy będą nam pomagali w podjęciu stosownych decyzji co do dalszego postępu prowadzenia akcji - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes techniczny JSW.

Jak słyszeliśmy, doszło do dwóch zapłonów metanu. Jeden został stwierdzony już podczas prowadzenia akcji ratowniczej. Jak podaje JSW, to właśnie drugi zapłon był najbardziej niebezpieczny. 

Na chwilę obecną wiadomo, że zginęło trzech pracowników kopalni Pniówek.  

- Mieliśmy kontakt od razu ze wszystkimi szpitalami specjalistycznymi. Nie ma pracowników, którzy niebyliby objęci opieką medyczną - podkreślano.

Z ośmioma osobami nadal nie ma kontaktu. 

- Akcja ratownicza chwilowo wstrzymana. Do trzech ofiar wzrósł tragiczny bilans prawdopodobnego wybuchu metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Akcja ratownicza została chwilowo wstrzymana do czasu odbudowy zapory pyłowej, zabezpieczającej przed wybuchem metanu bazę ratowniczą - informuje JSW.

Niestety po godzinie 10 dotarły kolejne informacje, że zmarł jeden z górników, który przebywał w szpitalu. 

Komentarze

Dodaj komentarz