W nocy z niedzieli na poniedziałek (17 na 18 kwietnia) na ulicy księdza Józefa Londzina funkcjonariusze drogówki zatrzymali do kontroli volkswagena passata. Powodem było sprawdzenie stanu trzeźwości kierowcy. Za kierownicą siedział 32-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad pół promila alkoholu.
- Oprócz tego, w jego samochodzie policjanci znaleźli 10 działek dilerskich marihuany, 110 działek dilerskich amfetaminy i 2 tabletki MDMA. Mimo swoich i tak już niemałych kłopotów, 32-latek dopisał do listy kolejne przewinienia. Chcąc przekonać mundurowych, by zapomnieli o sprawie zaproponował, że da im ujawnione w aucie narkotyki i dopłaci 1600 złotych. Nie reagował na pouczenia, że popełnia w ten sposób poważne przestępstwo - podkreśla nadkomisarz Mirosław Szymanski z raciborskiej policji.
Ostatecznie 32-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty, prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Komentarze