Siatkarze z Jastrzębia mocno musieli się napracować, aby awansować do półfinałów PlusLigi sezonu 2021/22. Ostatecznie jastrzębianie wygrali rywalizację ćwierćfinałową z Treflem Gdańsk 2:1.
W półfinale rywalem Pomarańczowych jest PGE Skra Bełchatów. Pierwsze spotkanie rozegrano w sobotę, 23 kwietnia w Jastrzębiu-Zdroju. Pomarańczowi poszli za ciosem i udowodnili, że kryzys mają już za sobą. W inauguracyjnej partii rozbili bełchatowian do 14. Dwie kolejne partie były dużo bardziej wyrównane i kończyły się na przewagi. W końcówkach więcej zimnej krwi zachowali miejscowi i wygrali kolejno do 28. i 24., a cały mecz 3:0. Drugie starcie półfinałowe zaplanowane jest na wtorek, 26 kwietnia. Początek o godz. 20.30 (już po zamknięciu tego wydania Nowin). Jeżeli Jastrzębski Węgiel wgra awansuje do finału PlusLigi, jeżeli przegra – rywalizacja wróci do Jastrzębia, gdzie rozegrany zostanie decydujący, trzeci mecz.
PO MECZU POWIEDZAŁ
Leszek Dejewski, II trener JW
Pierwszy set poszedł nam chyba za łatwo. Zdawaliśmy sobie jak trudnym rywalem będzie Skra Bełchatów, która co roku walczy o medale PlusLigi. Jednak my znamy też swoją wartość. Problemy zdrowotne są już za nami, z dnia na dzień wszyscy czują się lepiej. Czas pracuje na naszą korzyść i jesteśmy pełni optymizmu przed końcówką ligi. W II i III secie odpuściliśmy trochę zagrywkę i było trudniej. Nie ma co ukrywać, że mieliśmy sporo szczęścia. Zagraliśmy jednak zespołowo i to było kluczem do wygranej. Bardzo ważny dla nas jest powrót do gry Gladyra. W Bełchatowie będziemy oczywiście walczyć o zamknięcie tej rywalizacji, ale na tym poziomie nie da się niczego wyrokować. Na pewno musimy zaryzykować na zagrywce. Jeżeli ten element będzie działał, jestem spokojny o wynik.
Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:14, 30:28, 26:24)
JW: Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti
Komentarze