Dominik Gajda
Dominik Gajda

Piłkarz z Jastrzębia nie będą miło wspominać rundy wiosennej kończącego się powoli sezonu. Działacze, trenerzy i sami piłkarze po jesiennych meczach zdawali sobie sprawę, że czeka ich trudny bój o ligowy byt. Często podkreślał to Grzegorz Kurdziel, który zastąpił Jacka Trzeciaka i miał uratować I ligę dla Jastrzębia. Niestety, ani przez moment GKS nie prezentował poziomu gwarantującego utrzymanie na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy. Ostatecznie jastrzębianie już kilka tygodni temu musieli się pogodzić z degradacją. 
W przedostatniej kolejce tegorocznej kampanii jastrzębianie żegnali się z I ligą w meczu domowym. Ich rywalem był GKS Tychy, który cały czas liczył, że załapie się do czołowej szóstki, co daje gwarancję gry w barażach o ekstraklasę. 
Mecz tradycyjnie już dość pechowo rozpoczął się dla GKS-u. Miejscowi nie wykorzystali swoich szans i dodatkowo stracili bramkę po samobójczym trafieniu Bondarenki. Gdy drugą bramkę dołożył Mańka, wydawało się, że losy spotkania są już rozstrzygnięte. Jastrzębianie nie wywiesili jednak białej flagi, tylko zaczęli odrabiać straty. Jeszcze w pierwszej połowie, po bramkach Alego i Bondarenki – doprowadzili do remisu. Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się Łaski i ostatecznie gospodarze wygrali 3:2. 
W ostatniej kolejce tegorocznych rozgrywek jastrzębianie zagrają na wyjeździe ze Skrą Częstochowa. Mecz zaplanowany jest na niedzielę, 22 maja. 

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u  

Cel w tym meczu był prosty, chcieliśmy się godnie pożegnać z I ligą przed naszą publicznością. Początek spotkania był obiecujący, mogliśmy prowadzić, a po 25 minutach byliśmy na kolanach. Nikt wtedy nie przypuszczał, że możemy ten mecz wygrać. Moim zawodnikom należą się słowa uznania, że potrafili odwrócić losy tej rywalizacji. Przegraliśmy pięć ostatnich meczów, tym bardzo to czego dokonali dzisiaj piłkarze GKS-u jest czymś niezwykłym. Przełamywanie takich niepowodzeń na pewno zahartuje tych chłopaków. 


GKS Jastrzębie – GKS Tychy 3:2
Bramki
: Farid Ali (34.), Mateusz Bondarenko (45.), Wojciech Łaski (54.) – Mateusz Bondarenko (20.s), Maciej Mańka (25.)
GKS: Neugebauer, Słodowy, Bondarenko (90. Rutkowski), Podhorin, Borkała (46. Zalewski), Okhronchuk, Wybraniec (82. Kuczałek), Szkudlarek, Ali, Łaski (72. Misala), Fabry (72. Stanclik)

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz