Marta Muranowicz
Marta Muranowicz

Grupa działa od stycznia 2017 roku. Jest to pierwsza w Polsce wyłącznie kobieca grupa. Wśród członkiń są mieszkanki całej Polski, w różnym wieku, uczące się, pracujące, mające swoje rodziny. Wszystkie kobiety łączy zamiłowanie do rekonstrukcji, ojczyzny oraz ogromny szacunek i wdzięczność dla kobiet walczących o niepodległość. Celem organizacji jest przede wszystkim zachowanie pamięci i historii wszystkich dzielnych kobiet.

Marta Muranowicz, Ślązaczka, rekonstruktorka historyczna, opowiedziała, jak rozpoczęła się jej przygoda z odtwarzaniem przeszłości. Na początku interesowała się militariami, następnie zwróciła uwagę na sam okres międzywojenny. - Na początku interesowałam się tym, w jaki sposób kobiety włączały się w działania podczas I i II wojny światowej. Jakie były ich role. Później zwróciłam uwagę na to, że mamy dwudziestolecie międzywojenne, gdzie jest piękna moda, obyczajowość, kultura, zwyczaje. Zaczęłam szyć i szukać kobiecych czasopism wraz z wykrojami i na ich podstawie uszyłam swoją pierwszą sukienkę - opowiada.

W 2015 roku pojawił się pomysł powołania organizacji, która będzie zrzeszała miłośniczki rekonstrukcji. Dwa lata później oficjalnie organizacja zaczęła działać. Każda kobieta może do niej dołączyć, bez względu na wiek oraz to, czym się zajmuje. Istotne jest jednak zainteresowanie historią, dziejami kobiet, chęć brania udziału w rekonstrukcjach historycznych.

- Wraz ze stowarzyszeniem zdobywamy wiedzę, organizujemy spotkania, pokazy mody, wydarzenia. Wciąż odkrywamy nowe rzeczy. Odtwarzamy sukienki, fryzurę, makijaż. Zależy nam na tym, aby robić to dokładnie tak, jak kiedyś. Same zaczęłyśmy robić także kosmetyki, na podstawie dawnych receptur - przekazuje Marta Muranowicz. Okazuje się, że pasja oraz zamiłowanie do dawnych dziejów towarzyszy kobiecie cały czas.

- Przy różnych okazjach chodzimy w strojach z tego okresu, to pasja, która jest wpleciona w życie codzienne. Jest to pewnego rodzaju odskocznia od codzienności. Wykonujemy też dioramy podczas pikników, czyli plenerowe wystawy z przygotowanymi atrakcjami dla widzów. Prezentujemy też na nich eksponaty – oryginalne elementy ubiorów, kosmetyki, biżuterię - dodaje Muranowicz.

W obecnych czasach wciąż dążymy do okrywania nowych trendów, stylów, mimo to są osoby, które fascynują się tym, co było. -  Oczywiście, że tak. Jest wiele kobiet, które interesują się rekonstrukcją, stylem retro. Podczas prowadzonych wydarzeń informujemy, że każdy może dołączyć do grupy rekonstrukcyjnej, wystarczy jedynie się odezwać. Trzeba wiedzieć, jakie były fasony sukienek, jakich używano materiałów. Jak zrobić odpowiednią fryzurę, jakie były zwyczaje, jak się zachować - komentuje rekonstruktorka. Dzięki takim grupom, stowarzyszeniom, organizacjom, pamięć wciąż pozostaje żywa. Możemy poznawać historie, sposób życia oraz siłę kobiet, które w dawnych czasach musiały sprostać wielu wyzwaniom.

- Mnie interesują kobiety, bohaterki, ich życiorysy, ta wiedza mnie inspiruje. Podoba mi się to, że kiedyś dbano o kobiecość, a jednocześnie o praktykę. Gdy czytam dawne czasopisma, nachodzą mnie refleksje nad tym jak życie wyglądało kiedyś. Gdybym mogła, chciałabym się przenieść do tych czasów, ale tylko na chwilę, żeby poczuć wszystko namacalnie i choć na chwilę być w tym świecie - zaznacza. Ogólnopolska Grupa Rekonstrukcji Historycznej Przysposobienia Wojskowego Kobiet bierze udział w wielu wydarzeniach na Śląsku. W najbliższym czasie grupa pojawi się w Bytomiu.

Komentarze

Dodaj komentarz