Źródło: Policja Żory.
Źródło: Policja Żory.

Według relacji, kierująca usłyszała silny stuk w samochodzie i zobaczyła jak kierujący za nią, zaczął ostrzegać ją światłami o niebezpieczeństwie. Chwilę później zauważyła dym wydobywający się spod pokrywy silnika i niezwłocznie zatrzymała renaulta możliwie blisko krawędzi.

- 54-letniej mieszkance powiatu rybnickiego oraz podróżującym wraz z nią dwóm koleżankom na szczęście nic się nie stało. Ruch na skrzyżowaniu kierowany był przez mundurowych do momentu wygaszenia pojazdu i usunięcia pozostałości z jezdni. Podczas kontroli okazało się, iż pojazd ma od ponad roku nieaktualne badania techniczne - informuje mł. asp. Marcin Leśniak z żorskiej policji.

Policja przypomina o dbaniu o należyty stan techniczny pojazdu, który warto zweryfikować przed dłuższą podróżą, aby uniknąć lub zminimalizować tego typu niebezpieczne sytuacje. 

Komentarze

  • Obywatelka24 14 czerwca 2022 17:49Robimy coraz bardziej plastikowe auta. Komora silnika jest tak zapchana, że nie włożysz ręki, a do tego masa osłon plastikowych, mat wygłuszających że samozapłon jest niemal pewny. A elektryki? - oj, te się tak pięknie palą - szybko, gwałtownie - nie ma czasu uciec (tym bardziej, że ogień akumulatorów umieszczonych pod podłogą idzie na bok - tak że upala nogi. Ostatni przypadek z Francji - gdzie zapalił się autobus - akumulatory umieszczone na dachu powodowały deszcz palących się odłamków (też uniemożliwiając ucieczkę) w promieniu 10 metrów. Gaszenie wodą czy pianą elektryka - tylko wzmaga pożar...

Dodaj komentarz