Materiały prasowe.
Materiały prasowe.

Po skończonym sezonie 2020/2021 okazało się, że spadek nie był tylko efektem czynników sportowych, lecz zadecydował partykularyzm, prywatne niesnaski pomiędzy centralnymi działaczami, niewykonanie przez Zarząd Polskiego Związku Tenisa Stołowego Uchwały Walnego Zjazdu PZTS, w efekcie czego tak Lidzbark Warmiński, jak i JKTS spadły z Ekstraklasy kobiet i naszemu klubowi w sezonie 2021/2022 przyszło grać w I lidze kobiet.

Jastrzębski Klub Tenisa Stołowego nie załamał się tą sytuację, jak to się mówi przyjął ją na klatę i zrobił wszystko, by wygrać rozgrywki I ligi kobiet. Tak też się stało. JKTS wygrał rozgrywki I ligi kobiet grupa południowa w pięknym stylu, choć dramatów, szczególnie w drugiej rundzie nie brakowało i stanął do baraży o wejście do Ekstraklasy kobiet.

W dniu 05.06.2022 roku w jastrzębskiej hali „Omega” odbył się pierwszy pojedynek pomiędzy JKTS I a Polmlekiem OSiR Lidzbark Warmiński, drużyną, która zajęła drugie miejsce w rozgrywkach grupy północnej I ligi kobiet. Obydwa kluby wystawiły najsilniejsze składy, a mecz miał niezwykle dramatyczny charakter i stał na bardzo wysokim poziomie sportowym, ale toczył się w atmosferze fair play.

W pierwszym pojedynku spotkały się liderki zespołów, Julia Bartoszek ze strony gospodarzy i Natalia Bogdanowicz, ze strony przyjezdnych. Pierwszego seta wygrała bardzo wysoko nasza zawodniczka, bo 11:2. W drugim górą również była Julia, choć wynik brzmiał już tylko 13:11. W trzecim secie było już 9:9, niestety szala przechyliła się na stronę przeciwniczki, która wynikiem 9:11 zmniejsza stan tego pojedynku na 2:1. Czwarty set to dramatyczna walka. Z 0:4 robi się 6:4, 7:5 dla Julii i wydawało się, że Julia zwycięsko zakończy ten pojedynek. Jednak przeciwniczka wzniosła się na szczyty swoich możliwości. Wynik czwartego seta 10:12. Stan tego pojedynku 2:2 i piąty set przed nami. W piątym secie rywalka prowadziła już 5:0, jednak po zmianie stron Julia podrywa się do walki, doprowadza do stanu 7:7, prowadzi nawet 8:7, kiedy przeciwniczka wyrównuje na 8:8, by ostatecznie wygrać tego seta 11:8. Heroiczna walka z obydwu stron, jednak to rywalka wygrywa ten pojedynek 3:2 w setach. Zamiast prowadzić 1:0, przegrywamy 0:1 w tym meczu.

Cała nadzieja w Annie Kubiak, siedemnastoletniej zawodniczce naszego klubu, a zarazem Reprezentantce Polski. Jednak na drugim stole gra nie idzie po naszej myśli. Ania Kubiak przegrywa już 0:2 w setach z Alicją Leśniak. Trzeciego seta Ania po dramacie i bardzo dobrej grze jednak wygrywa w stosunku 12:10, czwarty set też pada łupem Ani 11:6,  jest więc 2:2 w tym pojedynku. W piątym secie Ania deklasuje przeciwniczkę, prowadzi już nawet 9:4, by ostatecznie wygrać 11:6. Kamień spadł nam z serca. Takiej determinacji w grze Ani dawno już nie widzieliśmy. Od 0:2 do 3:2 naprawdę piękna gra Ani i jakie serce do walki włożone. Wielki szacun.

W meczu remis 1:1, chociaż mogło być 2:0 dla nas, ale też 0:2 mogliśmy przegrywać. Tak to bywa w barażach, nigdy nie wiadomo, jak potoczy się gra, trzeba jednak walczyć o każdą piłkę.

Następna nasza zawodniczka, Agata Paszek rozpoczyna bardzo dobrze, bowiem wygrywa pierwszego seta 11:6 z Weroniką Bobek. Na drugim stole Angelika Janik w pierwszym secie pokonuje Julię Szymczak 12:10. Nadzieja wchodzi w nasze serca, wydaje się, że będzie dobrze. Na pierwszym stole, przy wyniku 1:1 w drugim secie, Zbigniew Pietkiewicz, trener przeciwnej drużyny, bierze czas dla Weroniki Borek, swojej zawodniczki. Wydawać by się mogło, że to czyste kuriozum, by w takim momencie brać czas tym bardziej, że po czasie rywalki Agata Paszek dalej dobrze gra, prowadzi już 6:4, 8:7, jednak końcówkę tego seta 11:8 wygrywa przeciwniczka.

Na obydwu stołach mogliśmy prowadzić po 2:0, ale zamiast tego w obydwu pojedynkach jest remis 1:1. W trzecim secie Angelika prowadzi nawet 8:6, ale brawurowe ataki rywalki Julii Szymczak, to jej dają zwycięstwo 11:8. U Agaty jest remis 6:6, ale również szala przechyla się na stronę przeciwniczki, która trzeciego seta wygrywa 11:6.

Czwarte sety to walka o każdy punkt. Angelika swojego seta wygrywa 11:7, u Agaty jest 3:5, 6:6, 8:7, 8:8, 9:8, potem piłka przemyka się po siatce i jest 9:9. Dwa ryzykowne ataki przeciwniczki powodują, że Agata przegrywa seta 9:11 i swój pojedynek 1:3.

Angelika w piątym secie przegrywa już 1:5, robi 4:5, potem jest 7:8, ale końcówka dla rywalki i to Julia Szymczak wygrywa seta 11:7, tym samym swój pojedynek 3:2.

Przegrywamy 1:3 w tym dramatycznym meczu, ale to nadzieja umiera ostatnia, ale nie JKTS. Debel Julia Bartoszek – Anna Kubiak pokonuje parę rywalek Alicję Leśniak – Weronikę Bobek 3:1. Zmniejszamy stan meczu na 2:3.

Siostrzany debel Agata Paszek – Patrycja Paszek-Jemilianowicz za przeciwniczki ma parę Natalia Bogdanowicz – Julia Szymczak, która na ostatnich Indywidulnych Mistrzostwach Seniorek w Częstochowie uplasowała się na trzecim miejscu, zdobywając brązowy medal. Po przegranym pierwszym secie 4:11 nasza para wygrywa dwa następne sety i to jakimi wynikami 11:2,11:7. Sensacja wisi w powietrzu. W czwartym secie przegrywamy 5:9, 6:10, ale wyciągamy na 9:10, jednak przeciwniczkom udaje się zagrać po siatce, a nam w siatkę i set kończy się wynikiem 9:11. W grze deblowej jest 2:2 i cała nadzieja w piątym secie. Obydwie pary idą łeb w łebZapis seta : 3:3, 3:5, 4:5, 4:6, 5:6, 6:6, 7:6, 7:7, 7:8, 8:8, 8:9, 9:9, 9:10, 9:11. Wygrywają przeciwniczki 3:2, ale z zapisu widać, że nasza siostrzana para walczyła niesamowicie i niewiele brakło do wygranej.

Przegrywamy 2:4, ale walczymy dalej. Julia Bartoszek pewnie 3:0 pokonuje Weronikę Bobek.

Jest już tylko 3:4, kiedy Ania Kubiak toczy kolejny, heroiczny bój. Jej przeciwniczką jest Julia Szymczak, która wygrywa pierwszego seta 12:10, drugiego 11:7, jednak w trzecim secie jest już 10:8 dla Ani, potem 10:9, 10:10, 10:11, 11:11, 12:11 i 13:11. Coś niesamowitego. Wynik meczu Anna Kubiak – Julia Szymczak już tylko 1:2 i nowa nadzieja w sercach naszych. W czwartym secie jest 8:8, ale końcówka należy do Ani, która wygrywa go 11:8. Set piąty to walka o każdy punkt, przeciwniczka w opałach bierze czas, jest nawet 7:7. Ania decyduje się na piekielny atak. Po nim jest 8:7, potem 9:7, 10:7, desperacki blok Julii i już tylko 10:8, ale Ania ma serw, po którym ustala wynik na 11:8 dla siebie. W meczu doprowadzamy do remisu 4:4.

Agata Paszek bardzo walczy z Natalią Bogdanowicz, Reprezentantką Polski Juniorek, jednak przegrywa 0:3 w setach, przeciwniczki kolejny raz prowadzą 5:4 w tym porywającym meczu.

Ostatni pojedynek i cała nadzieja w Angelice Janik, która niesiona dopingiem naszych kibiców, nie daje szans Alicji Leśniak, wygrywając 3:1 w setach i wyrównując stan meczu na 5:5.

Uff !!!!! Ale się działo, ale było gorąco.

Pierwszy mecz barażowy stał on na bardzo wysokim poziomie, trwał grubo ponad 3 godziny i do końca trzymał wszystkich w olbrzymim napięciu. Wszystkie zawodniczki, tak nasze, jak i przeciwniczki, zagrały niesamowicie ambitnie, walecznie, można powiedzieć tak, jak nigdy. Jastrzębska ekipa stanowiła jedną, wielką drużynę, świadomą swych celów i siły, ale też doceniającą siłę gry przeciwnika. Nie obyło się bez niesamowitych emocji, ale też i nerwów, bo stawka meczu była olbrzymia. Jako ekipa ją udźwignęliśmy, a nasi wspaniali kibice to dosłownie nas nieśli i motywowali do jeszcze lepszej gry, za co tą drogą serdecznie im dziękujemy. W boksach trenerskich w naszej strony byli Tomasz Pisarczyk i Roman Fajkus, a ze strony przeciwnej Zbigniew Pietkiewicz. Najlepszą punktowo naszą zawodniczką okazała się Anna Kubiak ( 17 lat ), zdobywczyni kompletu punktów, czyli 2,5. Pozostałe nasze zawodniczki zdobyły nast. ilość punktów : Julia Bartoszek ( 21 lat ) 1,5, Angelika Janik ( 22 lata ) 1, Agata Paszek ( 21 lat ) 0 i Patrycja Paszek-Jemilianowicz ( 26 lat ) 0.

Pierwszy mecz barażowy kończy się więc wynikiem 5:5 ( w setach 21:20 dla nas ). Wszystko rozstrzygnie się w Lidzbarku Warmińskim w dniu 25.06.2022 roku, gdzie drugi mecz barażowy rozpocznie się o godz. 16.00. Życzcie nam szczęścia i korzystnego wyniku. Bądźcie z nami.

Roman Fajkus.

Komentarze

Dodaj komentarz