Cieszę się, że dwa lata temu mogłem być wnioskodawcą uchwały nazywającej w Rybniku rok 2021 Rokiem Powstań Śląskich. 15 czerwca ubiegłego roku zorganizowaliśmy z tej okazji koncert na kampusie.
7 czerwca 2022 roku w Katowicach, na specjalnym spotkaniu Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę o ustanowieniu dnia 20 czerwca „Narodowym Dniem Powstań Śląskich”. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ pokazuje jaką rangę te wydarzenia miały sto lat temu, ale również podczas całej historii aż do dziś. Z tej okazji 2 lipca w Wodzisławiu Śląskim odbył się piękny happening upamiętniający te wydarzenia, zaś dzień później mogłem współorganizować obchody w naszym mieście. Większość osób oczywiście tak jak sto lat temu cieszyła się z tego, że mamy taką piękną i waleczną historię, że Śląska wieś walczyła o swoje prawa.
Znaleźli się jednak i maruderzy komentujący jakoby rybniczanie chcieli być Niemcami (i to prawda choć wówczas Rybnik był małym miastem i to w dodatku skupionym wokół dzisiejszego centrum miasta, zaś ogromna część wsi, które dzisiaj są częścią naszego miasta opowiedziała się za Rzeczypospolitą); lub (co niedorzeczne), że to podobna sytuacja jak przejęcie Krymu przez Rosję.
Oczywiście temat narodowości na Śląsku jest skomplikowany. Można wprost powiedzieć, że mamy tu swoisty „tygiel kulturowy”. Podobnie trudno jest określić ewentualny język śląski, chociażby ze względu na piśmiennictwo i braki zapisków, czy też różnice naszej godki w zależności od regionu. Jednocześnie warto zauważyć, że bez względu na to, czy ktoś czuje się wyłącznie Ślązakiem, Polakiem, czy też Europejczykiem to przede wszystkim powinien czuć się człowiekiem i to powinno determinować go do podejmowania uczciwych i dobrych decyzji z poszanowaniem drugiego człowieka i środowiska. Jesteśmy nie tylko Polakami czy Ślązakami, ale również dziećmi, rodzicami, dziadkami, pracownikami, szefami, przyjaciółmi, ludźmi mijającymi się na ulicach i oglądającymi swoje „ja” codziennie w lustrze.
Komentarze