11 lipca, policjanci rutynowo kontrolowali stan trzeźwości kierujących. Tuż przed godz. 7, na ulicy Chudowskiej badaniu został poddany prowadzący osobowego opla.
- Urządzenie wykazało nieco ponad 0,7 promila alkoholu w jego organizmie. Zaskoczony sytuacją 55-latek w swoisty sposób postanowił wybrnąć z kłopotliwej dla niego sytuacji. Tym bardziej, że samochód który prowadził, należał do jego szefa. Mieszkaniec Sosnowca zaproponował policjantom, że może podjechać z nimi do najbliższego bankomatu i wypłacić im po tysiąc złotych – zaznacza mł. asp. Ewa Sikora, oficer prasowa komendy w Mikołowie.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. We wtorek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Mikołowie, gdzie usłyszał zarzuty: usiłowania udzielenia korzyści majątkowej oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Podejrzany został już objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Komentarze