Tomasz Żak
Tomasz Żak

Powieści Tomasza Żaka cieszą się wielką popularnością wśród miłośników gatunku. Są błyskotliwe oraz budzą zaciekawienie już od samego początku. Okazuje się, że Jastrzębie będzie miejscem, gdzie rozegra się kolejna zagadka kryminalna. - W książce postaram się ująć czasy przed I wojną światową, czasy PRL-u, gdzie Jastrzębie się dynamicznie zmieniało oraz współczesne. Wszystko będzie się doskonale zazębiało, a przed czytelnikiem zostanie odkryta pewna tajemnica. Myślę, że wyjdzie z tego interesujący materiał, sięgający niezwykłej historii miasta - zapowiada autor.

Niezwykła historia

Według Tomasza Żaka historia Jastrzębia nadaje się na materiał do powieści. - Jest niezwykle ciekawa. Jakie inne miejsce w Polsce było najpierw wsią uzdrowiskową, która zmieniła się w ośrodek przemysłowy? Mam wrażenie, że drzemią tu tysiące historii, które tylko czekają, aby ktoś je opowiedział - przekazuje autor. Okazuje się, że pomysły do swoich książek autor czerpie z różnych źródeł. - Tak naprawdę - zewsząd. Pierwsza powieść na pewno była najbardziej autobiograficzna, ale wydaje mi się, że aby być dobrym pisarzem, należy być przede wszystkim dobrym obserwatorem rzeczywistości i częściej słuchać, niż mówić - komentuje pisarz. - Odkąd pamiętam, kochałem książki i, pomijając okres nastoletniego buntu, zawsze dużo czytałem. Zdałem sobie sprawę, że mógłbym napisać powieść dopiero na studiach, a napisałem ją dziesięć lat później. Wydaje mi się, że jest odwrotnie - to nie ja zawsze chciałem pisać, ale to pisanie od zawsze mnie przyciągało - dodaje. 

Praca pisarza

Autor określa swój tryb pracy jako "kontrolowany chaos" i zwraca uwagę, że nie ma w niej określonych reguł czy twardych zasad. - Nie mam żadnych pisarskich rytuałów, wydzielonych godzin, ulubionego fotela czy własnego biura. Po prostu piszę - na laptopie, telefonie, skrawkach papieru. I jakimś cudem to działa - komentuje Tomasz Żak. Pisanie nie jest jednak jedynym zajęciem autora. - Moim głównym źródłem dochodu nadal jest praca na etacie, a pisanie jest zajęciem drugorzędnym. Chciałbym kiedyś móc żyć jedynie z pisania - chyba wtedy będzie można powiedzieć, że jest to moja praca - przekazuje pisarz.

Dodaje również, że napisanie książki jest bardzo czasochłonne. - Na pierwszą nie miałem żadnego deadline’u, więc mogłem się z nią bawić - myślę, że jakieś siedem miesięcy. Drugą musiałem napisać już z wiszącym nad głową terminem - udało się ją skończyć w trzy miesiące - komentuje. Tomasz Żak skupił się na kryminałach, co okazuje się kwestią przypadku. - Ja tak naprawdę nie jestem jakimś wielkim fanem kryminałów, nie sprawdzam nowości. To, że napisałem kryminał to trochę przypadek, zresztą zawsze powtarzam, że to raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Generalnie nie lubię kategoryzowania książek - podkreśla Tomasz Żak. Sam autor ceni pisarzy zarówno polskich jak i zagranicznych. - Bardzo lubię prozę Jakuba Żulczyka, imponuje mi wszechstronność Jakuba Ćwieka, a pomysłów zazdroszczę Jeffowi Lemire - komentuje pisarz.

Tomasz Żak był dziennikarzem, zarządzał nieruchomościami, handlowcem, a nawet radnym. Aktualnie razem z narzeczoną prowadzi firmę oraz pisze powieści obyczajowe z wątkiem kryminalnym.

Komentarze

Dodaj komentarz