Archiwum Piotr Masłowski Zastępca Prezydenta Miasta Rybnika
Archiwum Piotr Masłowski Zastępca Prezydenta Miasta Rybnika

Dokładnie jak taki początkujący w lotach gołąbek. Tylko ja nie poruszam się w powietrzu, słowa latanie używam w potocznym jego znaczeniu. 

Niedawno skończyłem 45 lat, biegam od trzydziestki. Chyba jeszcze nic na ten temat nie napisałem. Nie będzie to tekst o doskonałych rezultatach, bo tych nie mam. Walczę sam ze sobą, staram się bić swoje rekordy. Ostatnio nastawiam się na odległość. Kiedy zaczynałem, byłem dumny z pokonania 3 kilometrów. Dzisiaj trudno mi uwierzyć, kiedy moja Jaskółka widzi problem w tym, żeby tyle gdzieś ze mną podbiec. W tym roku pokonałem w oficjalnych biegach dystanse 68 i 45 kilometrów. W tym drugim biegu był oficjalny pomiar czasu. Wyszło całkiem nieźle. Jeszcze 3-4 lata temu nie uwierzyłbym, że dam radę. 

Biegać zaczynałem, żeby kontrolować wagę. Od dziecka miałem z tym problem. Lubiłem sport, zwłaszcza piłkę nożną, ale nigdy nie miałem jakiś wielkich osiągnieć. Po co mi to dzisiaj? To jest taki czas, w którym jestem sam ze sobą. Nikt ode mnie nic nie chce! Nikt nie pisze komentarzy, nikt nie dzwoni. Jestem sam ze swoimi myślami i ze swoimi słabościami. To jest cudowny i wyjątkowy czas. Okazało się, że bieganie całkiem dobrze robi na moją chorobę oczu. Biegając poznaję miasto, widzę o wiele więcej niż ktoś siedzący w samochodzie. A zadowolenie z pokonania dystansu, to przyjemne zmęczenie po biegu uzależnia. To bardzo zdrowe uzależnienie. Na urlopie wpadła mi w ręce książka: “W zdrowym ciele zdrowy mózg”, szwedzkiego lekarza Andersa Hansena. Na podstawie dostępnych badań udowadnia, że ruch bardzo często jest lepszym lekiem niż masowo stosowane przez nas tabletki. I nie bez winy są tutaj koncerny farmaceutyczne blokujące dostęp do rzetelnej informacji o tym, jak cudownym medykamentem jest aktywność. To nie tylko lek, ruch spowalnia starzenie się i zdecydowanie poprawia naszą sprawność intelektualną. Zdaniem Hansena każdy ruch jest dobry, dobrze jest regularnie chodzić, fajnym rozwiązaniem jest rower, czy nawet sporty siłowe. Najbardziej naturalną aktywnością dla człowieka, potomka myśliwych z sawanny jest oczywiście bieganie i to one daje najlepsze rezultaty dla zdrowia. 

Tytuł felietonu zaczerpnąłem od najpopularniejszego japońskiego pisarza jakim jest Haruki Murakami. Jeszcze nie czytałem, ale już wiem, że kiedy Japończyk zabiera się za nową książkę, za każdym razem przed pisaniem obowiązkowo biega. Polecam i Wam zacząć od 3 kilometrów. 

Komentarze

Dodaj komentarz