Jednocześnie jestem zafascynowany Jezusem, intryguje mnie niejednoznaczność biblijnego Dawida. Co nieco wiem też o innych, głównych religiach świata. I cieszę się, że przyszło mi żyć w kulturze wyrosłej na chrześcijaństwie. Bo właśnie tutaj wykształciła się tolerancja wobec odmienności i współczesna demokracja. Teraz przechodzę do sedna.
Koleżanka napisała do mnie, że głosujący na Hołownię chodzą na pielgrzymki. Co ja robię w takim gronie? Słyszę, że Polska 2050 to ruch “kościółkowy”. Znajomy specjalizujący się w marketingu zażartował nawet, że trafiłem do tej ekipy, bo widocznie już czas poddać mnie egzorcyzmom.
Na tym polega polskie piekiełko. Jak jedna, tak druga strona politycznego sporu “wie lepiej”, zwykle nie sprawdzając nawet podstawowych informacji. Zacietrzewienie i chamstwo zamiast dialogu.
Zacznę od podstaw. Nade wszystko cenię wolność i tolerancję. To oznacza, że nic mi do tego, co kto wyznaje. Mnie religie nijak nie przeszkadzają! Nie interesuje mnie zaglądanie innym za drzwi ani tym bardziej pod kołdrę. O ile oczywiście nie robi się komuś krzywdy. Nie jestem przeciwnikiem katolików, Świadków Jehowy, ani muzułmanów. I żądam tego samego w zamian. Wara od moich przekonań w obszarze duchowości. Nadal dziwi Was moja obecność wśród ludzi wierzących? Szczerze to czasami zazdroszczę im tego, że potrafią tak głęboko czemuś się oddać i zawierzyć.
Przystępując do ekipy Hołowni nie kierowałem się kwestiami związanymi z religią. Interesowało mnie nowe otwarcie, które może przełamać polsko - polską wojenkę. To też ekipa wyróżniająca się na tle innych tym, że mniej gada, a częściej organizuje społeczne akcje w terenie. Nowy argument “za” pojawił się w czerwcu 2020 roku. Wtedy to Szymon Hołownia miał konferencję prasową przed “kościołem Rydzyka” w Toruniu. Padły tam najmądrzejsze słowa o rozdziale państwa od Kościoła jakie usłyszałem z ust polskiego polityka. Materiał z wystąpienia ma pół miliona wyświetleń. Problem wymaga dyskusji, a nie ataków. Zmian nie dokona Lewica, bo będzie odbierana jako agresor. Inne partie miały okazję pokazać swoje relacje z Kościołem przez ostatnie kilkanaście lat. I liczę na to, że najbliższe wybory parlamentarne wreszcie to zmienią. Polska 2050 rzetelnie przygotowuje się programowo. W styczniu 2021 roku ukazał się dokument “Państwo i kościół”. W nim znajdziecie propozycje dotyczące problemu pedofilii wśród duchownych, religii w szkołach,cmentarzy i finansowania Kościoła ze środków publicznych. Polecam!
Komentarze