Przyjechał z synem Piotrem i wnukami. Był też Marian Dziędziel, Henryk Grzonka, dr Józef Musioł – same znakomitości. Wówczas to nie udało mi się przeprowadzić wywiadu z filmowym Gustlikiem.
Przyznam szczerze, że widząc Go w gronie bliskich, pomnikowego, doskonałego, z wyglądu przypominającego biblijnego Patriarchę, straciłem rezon. Odpuściłem. Zrobiłem wywiady z Dziędzielem i Grzonką.
Rozmowę z Panem Franciszkiem zrobiłem w kwietniu 2019 roku. Pojechałem do Warszawy na uroczystość wręczenia Dorocznej Nagrody Towarzystwa Przyjaciół Śląska, któremu od lat prezesuje dr Musioł – urodzony w Połomi, emerytowany sędzia Sądu Najwyższego. Do sali widowiskowej Mazowieckiego Instytutu Kultury przy ulicy Elektoralnej zjechało wiele znakomitości, prawie sami Ślązacy: aktorzy Olgierd Łukaszewicz i Bogdan Kalus, Krystyna Loska. Z ziemi chełmińskiej goszczono Irenę Santor, był też poznaniak Michał Laskowski, ówczesny rzecznik Sądu Najwyższego, a teraz prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. Nagrodę przyznano dr. inż. Andreasowi Glenzowi, autorytetowi w dziedzinie próżniowych aparatur naukowo-badawczych z naszego Rogowa. Przedtem jednak odśpiewaliśmy wspólnie z Zespołem Pieśni i Tańca "Śląsk" im. Stanisława Hadyny "Mazurka Dąbrowskiego".
Atmosfera była niesamowita. Zauważyłem, jak bardzo Pan Franciszek cieszy się tym spotkaniem. Podszedłem, okazał się ciepłym, serdecznym rozmówcą. Pomyślałem, że Patriarcha musi być i pomnikowy i dostępny dla ludzi, tak jak właśnie Franciszek Pieczka z Godowa. Nie wybieram się w czwartek na pogrzeb Mistrza do warszawskiej Falenicy, bo czekają redakcyjne obowiązki. Warto jednak uświadomić sobie, że odszedł nie tylko wielki aktor, ale i wspaniały Człowiek. Pamiętajmy o Franciszku Pieczce, w dzisiejszych „Nowinach” publikujemy wspomnienie o Mistrzu.
Polecam również artykuł o odkryciu Tomasza M. Muskusa. W londyńskim Instytucie Sikorskiego znalazł telegramy, potwierdzające, że II wojna światowa zaczęła się na przedpolu Rybnika. To bomba historyczna. Mamy też dla Was fotoreportaż z OFPY.
W ostatnich dniach musieliśmy się także niestety mierzyć z dramatycznymi zdarzeniami kryminalnymi. W Wodzisławiu Śląskim 12-latek dźgnął nożem dwóch niewiele starszych chłopców. Ich stan jest ciężki. Przypadek tak młodego napastnika będzie musiał wnikliwie zbadać sąd rodzinny! W Jastrzębiu-Zdroju 43-latek miał zmuszać partnerkę do prostytucji, a w Rybniku 51-latek gwałcić kobiety i nagrywać to telefonem komórkowym. Oczywiście, ustalenia śledczych musi zweryfikować sąd.
Komentarze