Dominik Gajda Zlikwidowana kopalnia Krupiński w Suszcu
Dominik Gajda Zlikwidowana kopalnia Krupiński w Suszcu

Ireneusz Stajer

Zasoby dobrej jakości węgla w rejonie zlikwidowanej kopalni Krupiński szacuje się na... 560 milionów ton. Dziś jego eksploatacja mogłaby poprawić sytuację energetyczną regionu. Szef Solidarności zamkniętego zakładu powiedział dla „Gazety Wyborczej”, że to było draństwo. Wśród kopalń przeznaczonych do zamknięcia są starsze i kompletnie wyczerpane. Krupiński miał potencjał.

Krupiński podzielił los Morcinka

- Hasłem JSW było „wydobywamy to, co najlepsze”, a zakład w Suszcu fedrował węgiel najgorszej jakości oraz ze ścian położonych najdalej od kopalni. Skutkiem były duże nakłady inwestycyjne i małe przychody. To doprowadziło do zamknięcia kopalni - mówi inżynier górnik Krzysztof Tytko z Obywatelskiego Komitet Obrony Polskich Zasobów Naturalnych, reprezentujący stronę społeczną w parlamentarnych zespołach ds. Kopalni Krupiński oraz technologii podziemnego zgazowania węgla.

- Polskie górnictwo mogłoby zaspokoić popyt wewnętrzny na węgiel i eksportować go w dużych ilościach. Tymczasem od ponad 30 lat zamykane są kopalnie, które wcześniej obciąża się dziesiątkami różnych podatków – wskazuje Tytko.

Jak dodaje, Krupiński podzielił los nowoczesnej kopalni Morcinek. Czas pokazał, że obie decyzje były błędne. Morcinka chcieli wskrzesić Czesi, ostatecznie nic z tego nie wyszło. Krupińskiego zamierzała reaktywować we współpracy załogą i Solidarnością brytyjska firma Tamar. Nie zgodziło się Ministerstwo Energetyki. Do fedrunku spod Orzesza, wykorzystując infrastrukturę Krupińskiego, przymierzali się Niemcy, których reprezentował Jerzy Markowski, co również nie wypaliło.

Niewydobyty węgiel

- Największym błędem, jaki można było popełnić, okazało się zamknięcie w Krupińskim gotowej ściany na poziomie 800 metrów, blisko szybu. Tam był węgiel bardzo dobrej jakości, typu 31 i 32. Przez cały rok można byłoby wydobywać z nie 5 – 6 tysięcy ton węgla na dobę. Z pewnością nadawał się do produkcji ekogroszku, spalanego w kotłach odbiorców indywidualnych – podkreśla Tytko.

Likwidacja za 600 mln zł

Gdyby nie zasypano szybu, zawsze można byłoby dojść do rzeczonego pokładu.

- Poza tym, wyrobiska należało przynajmniej wykorzystać na elektrownię szczytowo – pompową. Umieścić na dole turbiny i wytwarzać energię potencjalną. Tauron przygotował nawet koncepcję takiej elektrowni. Likwidacja ściany i szybu kosztowała około 600 milionów złotych... – zaznacza Tytko.

Krzysztof Tytko założył spółdzielnię KWK Wspólnota.

- Na Radzie Gminy Suszec i Radzie Miasta Jastrzębie-Zdrój zaproponowałem, by oddali ma kopalnię z przysłowiową złotówkę. Pracownicy, mieszkańcy Suszca zostaliby uwłaszczeni. Skarb Państwa nie musiałby wyłożyć 600 mln zł na likwidację ściany. Zakład był przygotowany na kontynuowanie wydobycia. Niestety, odpowiedź była odmowna. Ponieważ to samorząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne gminy, brak zgody był niezrozumiały. W zarządzaniu górnictwem popełniono wszystkie możliwe błędy – uważa nasz rozmówca.

Brak logiki?

W tym rzekomym braku logiki jest pewna myśl. Według Tytki, spółki węglowe celowo odchodzą od tradycyjnego, kosztownego wydobycia. Odpuszczono najgłębiej położone (co najmniej 1200 metrów pod ziemią) ogromne złoża, których nie da się ekonomicznie wydobyć. Węgiel ten można opłacalnie pozyskać metodą podziemnego zgazowywania, do którego nie jest potrzebna tradycyjna infrastruktura. Plany rozłożono na lata, a nikt nie przewidział wojny w Ukrainie.

Nie tłumaczy to jednak likwidacji w Krupińskim gotowej do fedrunku ściany i zasypania szybu. Obecnie na polskim rynku brakuje około 10 mln ton węgla energetycznego, który przed zimą powinien trafić do odbiorców indywidualnych. Rząd ratuje sytuację importem drogiego i nie najlepszej jakości surowca z Indonezji, Australii czy Republiki Południowej Afryki. Biorąc pod uwagę, że krajowe złoża liczą ponad 60 miliardów ton, wnioski nasuwają się same...

Komentarze

  • ryl emeryt 09 listopada 2022 15:15Decyzję o zamknięciu czynnego zakładu podjął w 2017 roku rząd Beaty Szydło. otumanieni przez ten rząd i tak napiszą - wina Tuska.
  • Wzz 31 października 2022 21:19Rząd PO PSL w osobie siniority KOPACZ
  • @007 31 października 2022 14:08Kto wydał taką decyzję. Imiennie macie to napisać !

Dodaj komentarz