U progu zimy nie ma bowiem nic ważniejszego, jak zapewnienie ludziom ogrzewania w rozsądnych cenach. Na pewno nie będzie taniej. Trwa natomiast wyścig o zabezpieczenie dostaw węgla i gazu. Głównym problemem przestaje być już cena, a jest nim dostępność paliw, a zwłaszcza dobrej jakości węgla kamiennego...
W tej sytuacji wraca temat likwidacji KWK Krupiński w Suszcu. Kilka lat temu „Nowiny” szeroko relacjonowały batalię o utrzymanie kopalni w ruchu. Za dalszą działalnością zakładu była załoga i związkowcy, którym przewodził szef tamtejszej Solidarności, niezmordowany Mieczysław Kościuk. Górnicy imponowali determinacją w obronie swych miejsc pracy, argumentowali, że Krupiński to nowoczesna kopalnia, która może fedrować jeszcze przez lata, produkując węgiel najwyższej jakości. Nie pomogły protesty i wyjazdy kobiet górników do Warszawy. Powstała spółka pracownicza, przygotowana do przejęcia zakładu i kontynuowania wydobycia. O zakup kopalni starała się firma z Wielkiej Brytanii, zainteresowani byli Niemcy. Ostatecznie Krupińskiego przekazano do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie dokonała żywota. W naszym artykule pytamy, czy decyzja o likwidacji suszeckiej kopalni była rozsądna? Odpowiadamy na nie argumentami strony społecznej i eksperta od górnictwa.
Tani węgiel już był, dzisiaj nawet 2 000 złotych za tonę oferowanego przez niektóre samorządy paliwa, jest kwotą zaporową dla wielu mieszkańców. Niektóre gospodarstwa domowe spalają sześć i więcej ton w sezonie grzewczym; no to już mamy okrągłą sumę – 12 tys. zł, którą trzeba wyłożyć od razu albo rozłożyć na dwa razy, gdy kupujemy po trzy tony.
Na wolnym rynku, za ekogroszek trzeba zapłacić średnio od 3 200 do nawet 4 000 zł. Rządowa dopłata w wysokości 3 000 zł dobrze, że jest, ale nie rozwiązuje problemu uboższych właścicieli posesji.
W aktualnym numerze „Nowin” informujemy, że dodatek węglowy jest wypłacany, choć nie każdy wnioskodawca otrzymuje pieniądze. Nasz dziennikarz wyjaśnia, jakie najczęściej popełniane są błędy, których konsekwencją jest decyzja odmowna.
Ogrzewanie gazowe to również spory wydatek, choć odpada koszt transportu oraz jest wygodniejsze, a przede wszystkim ekologiczne. Bo węgiel trzeba przywieźć i zapłacić kierowcy. Niestety, z niektórych kominów już widać kłęby dymu i czuć. I w części przypadków, nie jest to zapach spalanego węgla...
Centralne Biuro Śledcze Policji kolejny raz uderzyło w grupę przestępczą, powiązaną z kibicami Ruchu Chorzów. Funkcjonariusze w kilku miastach zatrzymali kilkadziesiąt osób, niektóre są podejrzane o bandyckie napady z użyciem maczet, pałek, metalowych rur. To przygnębiająca lektura. Naszym zdaniem, bardzo jednak potrzebna, bo ku przestrodze. Ci, którzy chcą żyć z gangsterki, powinni wiedzieć, że wpadną prędzej czy później.
Komentarze