KMP Jastrzębie-Zdrój
KMP Jastrzębie-Zdrój

Do całego zdarzenia doszło w jednym ze sklepów jubilerskich w centrum Jastrzębia-Zdroju około godz. 17.00. Dwóch zamaskowanych mężczyzn z bronią w ręku wszedli do jubilera i po oddaniu strzału, sterroryzowali obsługę sklepu. Łomem zniszczyli gablotę wystawową, skąd skradli duże ilości złotej oraz srebrnej biżuterii.

Przechodnie zareagowali i zadzwonili na numer alarmowy, dzięki czemu mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania motocykla z dwoma mężczyznami w czarnych kaskach - informuje rzecznik KMP w Jastrzębiu, st. asp. Halina Semik.

Policjanci ruchu drogowego około kilometra od miejsca rabunku zauważyli opisywany w zgłoszeniu motocykl, rozpoczynając pościg za złodziejami. Złodzieje uciekali w kierunku Pawłowic. W trakcie pościgu złodzieje gubili swoje łupy oraz uszkodzili łącznie cztery radiowozy. Pomimo desperackiej ucieczki, mężczyźni nie zdołali uciec funkcjonariuszom. Po uderzeniu w jeden z radiowozów, 44-letni pasażer spadł z motocykla. 40-letni kierowca desperacko próbował jeszcze uciekać. Na jego nieszczęście uderzył w kolejny radiowóz, który sprawił że mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem i zjechał do pobocznego rowu. Po zatrzymaniu sprawców, zostali oni przebadani przez zespół pogotowia ratunkowego, a następnie zostali przetransportowani do szpitala. Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzioną biżuterię, którą w trakcie pościgu gubili uciekinierzy. Wartość całego łupu oszacowano na 160 tysięcy złotych. Posiadana przez napastników broń okazałą się bronią gazową. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni nie są mieszkańcami Jastrzębia. Jeden to 40-latni mieszkaniec Tychów, drugi to 44-letni mieszkaniec z województwa opolskiego.

Śledczy z jastrzębskiej komendy prowadzą tą sprawę pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz