ms
ms

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od nieudanego ataku Stephena Boyera. W kolejnej akcji w polu serwisowym pomylił się Wojciech Ferens. Efektowny atak Rafała Szymury hakiem oznaczał rezultat 5:3. Chwilę potem Trevor Clevenot świetnie zwieńczył kontratak i wynik brzmiał 7:4. Przyjezdni przy zagrywce Grzegorza Pająka zniwelowali straty (8:8), a wkrótce potem byli już na czele (10:9). Dobra praca w defensywie Jakuba Popiwczaka w połączeniu ze skutecznością Rafała Szymury odwróciła wynik na korzyść pomarańczowych (12:11). W dalszym fragmencie seta walka toczyła się cios za cios (16:16). Skuteczny atak Dawida Dryi, a następnie przestrzelony atak przez Illię Kovalova dały Jastrzębskim dwupunktowe prowadzenie (18:16). To było równoznaczne z przerwą na żądanie trenera Pawła Ruska. Po pauzie Szymura pewnie zaatakował z piłki przechodzącej (19:16). Jak to ostatnio ma w zwyczaju trener Marcelo Mendez znów na dystansie seta wysłał w bój Jana Hadravę i Eemiego Tervaporttiego na podwójnej zmianie. Potrójny blok na Ferensie oznajmił 24. punkt dla węgla i trzy setbole. Goście zdołali się raz wybronić, ale wobec skutecznego ataku Clevenota okazali się bezradni (25:22).

W drugą część meczu lepiej weszli lubinianie (5:3). Pojedynczy blok Boyera na Remigiuszu Kapicy dał remis po 6. Później jednak w pole serwisowe powędrował Ferens i wyprowadził swój zespół na czteropunktowe prowadzenie (10:6). Tym razem z przerwy na żądanie skorzystał trener Mendez. W pewnym momencie lubinianie mieli już pięć „oczek” w zapasie (12:7). Przy stanie 11:16 na placu gry pojawił się Tomasz Fornal, który zmienił Clevenota. Przy serwisie Hadravy udało się nieco podgonić wynik ( ze stanu 12:17 do 15:17). Kiedy Kapica zaatakował w kontrze w antenę, różnica punktowa wynosiła już tylko punkt (19:20). Niestety, pomarańczowi nie zdołali pójść za ciosem i rywale znowu odskoczyli na kilka „oczek”. Ostatnie słowo należało do Ferensa, który skutecznie zaatakował z lewego skrzydła (21:25).

Atakujący Cuprum Lubin - Remigiusz Kapica
Atakujący Cuprum Lubin - Remigiusz Kapica

Pierwszy punkt w trzecim secie zdobyli gospodarze, po tym Clevenot okiwał rywali. Później jednak gra toczyła się punkt za punkt, a od stanu po 5 na czoło wyszli goście z Lubina. Przy stanie 5:8 trener Mendez wziął czas, ale po pauzie gracze Cuprum dołożyli kolejny punkt (5:9). Świetne zawody rozgrywał Ferens, którego nie potrafili zatrzymać blokiem gospodarze (6:11, 7:12). W dalszej części partii obraz gry nie ulegał zmianie. To goście nadal nadawali ton boiskowym wydarzeniom. Przy stanie 14:20 trener Mendez po raz kolejny poprosił o czas. As serwisowy Tervaporttiego mógł dawać nadzieję na zryw zespołu. Chwilę później zatrzymali blokiem Kapicę i mieli już tylko dwa „oczka” straty. Finał tej partii niestety nie był dla pomyślny dla gospodarzy. Rywale wygrali trzeciego seta (25:21), a to oznaczało że Jastrzębski Węgiel stracił swój pierwszy punkt w sezonie.

W czwartego seta gospodarze weszli lepiej. Po asie serwisowym Fornala wynik brzmiał 5:2. Kiedy jednak przyjezdni powstrzymali Fornala w ataku z szóstej strefy, to oni wyszli na prowadzenie 7:6. Przy stanie 7:10 na plac gry powrócili: Szymura, Toniutt i Boyer. Lubinianie nie zamierzali zwalniać tempa. Efektowny blok autorstwa Boyera zmniejszył straty zespołu do jednego punktu. Z każdą akcją „budził się”. Najpierw skończył atak, wybijając mocno po rękach blokujących, a następnie posłał na stronę rywali asa (13:13). Od stanu 16:16 ekipa z Lubina znowu odskoczyła punktowo (16:18). Chwilę później było już 18:21, ale po świetnej „kiwce” Szymury w kontrataku wynik brzmiał 20:21. Przy wyniku 23:22 jastrzębianie mieli freeball’a, ale na ich nieszczęście Rafał Szymura nie zdołał utrzymać piłki po swojej stronie. W ostatniej akcji meczu Boyer wpadł w siatkę. Taki wynik oznaczał, że Jastrzębski Węgiel poniósł pierwsza przegraną w tym sezonie.

26 listopad 2022, godz. 17:30 - Hala Widowiskowo-Sportowa w Jastrzębiu-Zdroju
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 1:3 (25:22, 21:25, 21:25, 22:25)

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Dryja, Macyra, Clevenot, R. Szymura, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti, Fornal, Dębski
Cuprum Lubin: Kapica, Pająk, Krage, Pietraszko, Ferens, Kovalov, K. Szymura (libero) oraz Kubicki, Lorenc

MVP: Grzegorz Pająk

Komentarze

Dodaj komentarz