Po dwóch porażkach w PlusLidze – Jastrzębski Węgiel podejmował na własnym parkiecie Czarnych z Radomia i był faworytem tej potyczki. Wszyscy mieli jednak w pamięci niedzielny mecz tej ekipy w Kędzierzynie Koźlu, gdzie radomianie mocno postawili się aktualnemu mistrzowi Polski, przegrywając dopiero po tie breaku.
Ten fakt mógł trochę straszyć Pomarańczowych, okazał się jednak gwoździem do trumny dla przyjezdnych. Jak się okazało Czarni zostawili całe zdrowie dwa dni temu na parkiecie ZAKSY i w starciu z jastrzębskim zespołem mieli niewiele do powiedzenia, przegrywając gładko 3:0. Pytanie brzmi, czy granie co dwa dni w PlusLidze ma sens? Kto chce to oglądać i za to płacić?
W niedzielę, 11 grudnia podopiecznych Marcelo Mendeza czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie. Zagrają bowiem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W starciu mistrza z wicemistrzem kraju, emocji nie może zabraknąć.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Jakub Popiwczak, zawodnik JW
Fajnie jest odbudować się w PlusLidze, jakakolwiek to nie brzmi. Przegraliśmy dwa ostatnie mecze, boli szczególnie ten z Bełchatowa, gdzie wszystko mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Zabrakło nam jednak trochę jakości i szczęścia, które wcześniej nam dopisywało. Dobrze, że dzisiaj udało się wrócić na odpowiednie tory. Nie ma co ukrywać, fizycznie jesteśmy w słabej kondycji, pokazują to chociażby urazy, które nam się przytrafiają. Granie meczów co dwa, trzy dni nie jest łatwe. Dołożyliśmy spotkań w PlusLidze i nie wiem czy to jest dobre. Patrząc na trybuny, jest pusto. Radom dzisiaj nie miał sił rywalizować z nami, bo grał w niedzielę w Kędzierzynie. Czy na pewno chcemy dawać kibicom taki produkt? To jest temat do przemyślenia. Wszystkim jest ciężko, a najbardziej tym, grającym w Lidze Mistrzów. Trzeba walczyć, a paliwa brakuje. W niedzielę zagramy z Kędzierzynem, to zawsze są mecze wyjątkowe. Będziemy na to starcie gotowi.
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Wiśniewski, Tervaportti, Clevenot, Fornal, Macyra, Popiwczak (libero) oraz Dryja, Hadrava.
Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz, Ostrowski, Nowak, Borges, Łukasik, Lemański, Masłowski (libero) oraz Rusin, Gąsior, Firszt.
1. Jastrzębski Węgiel 14 37 39:9
2. Aluron CMC Warta Zawiercie 14 35 38:12
3. Asseco Resovia Rzeszów 13 32 34:10
4. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 13 27 31:17
5. Trefl Gdańsk 13 24 26:17
6. Ślepsk Malow Suwałki 14 21 27:29
7. PGE Skra Bełchatów 13 21 28:26
8. Projekt Warszawa 14 20 26:25
9. PSG Stal Nysa 14 20 25:26
10. GKS Katowice 13 17 22:28
11. Indykpol AZS Olsztyn 13 17 23:26
12. LUK Lublin 13 16 23:31
13. Cuprum Lubin 13 13 17:30
14. Volley Club Barkom Lwów 13 11 19:35
15. Cerrad Enea Czarni Radom 14 8 13:38
16. BBTS Bielsko–Biała 13 2 6:38
Komentarze