W sobotę, 10 grudnia w hali przy ulicy Folwareckiej w Żorach rozegrano mecz na szczycie pomiędzy MTS-em Żory a Szczypiorno Kalisz, czyli dwiema najlepszymi ekipami I ligi piłki ręcznej kobiet, grupy B. W pierwszych 9. kolejkach obie ekipy solidarnie wygrywały swoje spotkania. To właśnie 10. seria gier miała zdecydować, która z drużyny będzie liderem po I rundzie, pierwszoligowych zmagań.
Mecz dobrze ułożył się dla miejscowych. Po bramce Marta Wołczyk miejscowe prowadziły 4:1. Piłkarki z Kalisza szybko jednak doprowadził do wyrównania, a na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu MTS-u 11:10. Po zmianie stron wynik długo oscylował wokół remisu. W końcówce bardziej skuteczne były jednak kaliszanki, które w 57. minucie wyszły na prowadzenie 21:18. Gdy chwilę później zdobyły kolejną bramkę, stało się jasne, że to przyjezdne będą się cieszyły ze zwycięstwa w tym spotkaniu. Gospodynie zdobyły w końcówce dwie bramki, ale nie były w stanie odwrócić losów rywalizacji i ostatecznie przegrały 22:20.
Teraz w pierwszoligowych rozgrywkach nastąpi miesięczna przerwa, którą na fotelu lidera spędzi ekipa z Kalisza. Kolejny mecz żorzanki rozegrają 21 stycznia, wtedy to zmierzy się na swoim parkiecie z Sośnicą Gliwice.
PO MECZU POWIEDZIELI
Bartłomiej Duda, trener MTS-u
Uważam, że stworzyliśmy dobre widowisko. Dziękuję kibicom, za stworzenie atmosfery jak na ekstraklasie. Na szybko ciężko powiedzieć, czego zabrakło, aby wygrać dzisiejszy mecz. Powiedziałem dziewczynom jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, że zwycięży ten, kto popełni mniej błędów. My popełniliśmy chyba dwa za dużo i dlatego porażka. Wynik jest bardzo niski, co świadczy o dobrej obronie i zaciętości tego pojedynku. Szkoda tej porażki, ale to nie jest koniec sezonu, mamy jeszcze rewanż.
Olesia Donets, zawodniczka MTS-u
Niestety, nie udało nam się dzisiaj zrealizować swojego celu. Pracowałyśmy cały mecz, żeby odnieść zwycięstwo. Stało się inaczej, nie możem się jedna poddać. Mamy jeszcze rundę rewanżową. Mam nadzieję, że zagramy lepiej i powalczymy jeszcze o wygranie tej ligi. Popełniłyśmy dzisiaj mało błędów, ale z bardzo dobrej strony pokazała się bramkarka z Kalisza. Może nie do końca grałyśmy w ataku tak, jak to planowałyśmy.
MTS Żory – AWS SWWS Szczypiorno Kalisz 20:22 (11:10)
MTS: Karolina Okręglak, Iga Barska 4, Karolina Kanicka 3, Zuzanna Mikosz 3, Olesia Donets 3, Aleksandra Sójka 2, Marta Wołczyk 2, Danielle De Sousa 2, Gabriela Biernacka 1.
1. AWS Szczypiorno Kalisz 10 30 346-218
2. MTS Żory 10 27 343-211 132
3. SPR Sośnica Gliwice 10 20 274-268
4. Start Pietrowice Wielkie 10 14 299-308
5. MKS Victoria Świebodzice 10 14 312-332
6. MKS Karkonosze-Jelenia Góra 10 14 242-287
7. UKS Dziewiątka Legnica 10 11 296-326
8. KS Otmęt Krapkowice 10 11 250-284
9. Śląsk Wrocław Handball 10 10 281-313
10. SPR Olkusz 10 7 264-318
11. KS Cracovia 1906 10 7 269-311
Komentarze