Dominik Gajda
Dominik Gajda

Siatkarze Volleya, rywalizujący na drugoligowych parkietach, punktowali w czterech ostatnich meczach i awansowali na 8. miejsce w tabeli. Biorąc pod uwagę początek sezonu, taki wynik należy przyjąć z dużym szacunkiem i zadowoleniem. Przedłużenie tej serii wydawało się być bardzo trudne, ponieważ w ostatnią sobotę do Rybnika przyjechał lider z Jaworzna, który w bieżących rozgrywkach jeszcze nie przegrał.
Pierwsze dwa sety to spora dominacja przyjezdnych, którzy wygrali do 19. i 14., obejmując prowadzenie w meczu 2:0. Wydawało się wtedy, że lider szybko zamknie ten mecz i w dobrych humorach będzie wracał do Jaworzna. Inny plan mieli jednak rybniczanie. Podopieczni Wojciecha Kasperskiego dość niespodziewanie wygrali sety nr 3 i 4, doprowadzając tym samym do tie breaka. Decydującą partię na swoją korzyść rozstrzygnęli goście, ale ekipie Volleya należą się spore brawa za wyrównaną walkę z dominatorem drugoligowych rozgrywek.  
Po przerwie świąteczno-noworocznej rybniczanie zagrają w Tychach. Mecz ten zaplanowano na sobotę, 7 stycznia. 

PO MECZU POWIEDZIELI 
Wojciech Kasperski, trener Volleya

Punkt wyrwany głównemu faworytowi do wygranie tej ligi musi cieszyć. Pamiętajmy, że w pierwszym meczu w Jaworznie też był tie break. Wiadomo, że jak doprowadza się do piątego seta, to chce się wygrać cały mecz. Przez pierwsze dwa sety szukaliśmy sposobu na rywala, który grał na bardzo wysokim poziomie. Nie byliśmy w stanie przeciwstawić się ofensywie Jaworzna. Udało się to w III i IV secie. Szkoda błędów w tie breaku, bo uważam, że zwycięstwo w tym meczu mieliśmy po swojej stronie, to nie było tak, że rywal nas zdominował. U nas ciężko mówić o stabilizacji formy. Mamy swoje problemy, głównie zdrowotne, co przekłada się na jakość treningu. Dobrym prognostykiem na przyszłość jest to, że w ostatnich meczach zawsze była walka, nie oddajemy niczego za darmo. Mam nadzieję, że chłopcy zresetują się podczas świąt i w nowym roku nasza gra będzie jeszcze lepsza. 

Mariusz Jajus, kapitan Volleya 
Może to dziwnie zabrzmi po porażce, ale jesteśmy zadowoleni. Zespół z Jaworzna to trochę inny wymiar, chcą grać o awans, w I rundzie nie przegrali ani jednego spotkania, stracili tylko jeden pkt. Rywal na początku spotkania był bardzo skoncentrowany i widać było, że chce szybko wygrać 3:0. Pierwsze dwa sety układały się po ich myśli, ale później to my doszliśmy do głosu. Mamy serię meczów, w których zdobywamy punkty i to na pewno cieszy. Musimy sobie powiedzieć, że w tym składzie nie jest łatwo grać z żadną, drugoligową drużyną. Chcemy jednak utrzymać II ligę w Rybnik i wierzę, że na koniec sezonu będzie dobrze. 

Kolejka 12.
Volley Rybnik – MCKiS Jaworzno 2:3 (19:25, 14:25, 25:18, 25:21, 12:15)
AT Jastrzębski Węgiel – MKS Andrychów 1:3 (25:23, 19:25, 16:25, 21:25)
AKS V LO Rzeszów – Kęczanin Kęty 2:3 (17:25, 12:25, 25:23, 25:21, 11:15)
Hutnik Kraków – Karpaty Krosno 3:2 (22:25, 25:13, 25:14, 21:25, 15:10)
Błękitni Ropczyce – MKS MOSiR Jasło 2:3 (25:17, 25:19, 15:25, 18:25, 10:15)
TKS Tychy – Extrans Sędziszów 1:3 (17:25, 32:34, 25:21, 11:25)

1. MCKiS Jaworzno    12    33    36:7
2. KS Hutnik Kraków    12    27    32:15
3. Karpaty Krosno    12    26    29:14
4. MKS Andrychów    12    26    27:15
5. Extrans Sędziszów    12    23    25:18
6. TKS Tychy    12    16    22:25
7. UMKS Kęczanin Kęty    12    15    21:26
8. Gamrat-MOSiR Jasło    12    12    17:27
9. TS Volley Rybnik    12    12    19:31
10. Błękitni Ropczyce    12    12    20:31
11. AT Jastrzębski Węgiel    12    10    17:30
12. AKS V LO Rzeszów    12    4    10:36

Komentarze

Dodaj komentarz