Dominik Gajda
Dominik Gajda

Po świąteczno-noworocznej przerwie hokeiści JKH GKS Jastrzębie wracają do walki o ekstraligowe punkty. We wtorkowy wieczór jastrzębianie zagrają na wyjeździe z opromienionym sukcesem w pucharze Polski GKS-em Tychy. Jednak podopieczni Roberta Kalabera - o ile chcą jeszcze marzyć o pierwszej czwórce - nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów nawet na obiekcie będącego "w gazie" rywala.
Obie ekipy zgoła odmiennie spędziły ostatnie dni 2022 roku. Jastrzębska drużyna wracała do zdrowia po przedświątecznym "napadzie przeziębień" i spokojnie trenowała na Jastorze. Natomiast tyszanie ruszyli do Oświęcimia i na obiekcie przy Chemików pokonali kolejno GKS Katowice oraz gospodarzy, sięgając po puchar Polski. Trofeum jest ukoronowaniem znakomitej serii podopiecznych Andrieja Sidorenki, którzy od dwóch miesięcy wygrali piętnaście spotkań i tylko raz przegrali (w Sanoku).
Trener Kalaber zapewnia, że w styczniu nasi hokeiści postarają się włączyć do walki o czołową czwórkę. – Styczeń to najważniejszy moment fazy zasadniczej, ponieważ to właśnie wówczas decyduje się układ tabeli przed play-off. Nie mamy najmniejszego zamiaru odpuścić walki o czołówkę. Chcemy zagrać o pełną pulę i to jest nasz główny cel – mówił szkoleniowiec. Cel jest oczywisty – "teoretycznie mniej emocji" w ćwierćfinałach, które należy przebrnąć.
Faktem jest jednak, że w tym sezonie czołowe pięć drużyn prezentuje wyrównany poziom i tu każdy może wygrać z każdym. Jednak co najmniej jedna z tych ekip będzie musiała zakończyć rozgrywki przed półfinałami... Na ten moment JKH GKS Jastrzębie traci do czwartego w tabeli GKS Katowice pięć oczek, natomiast do Tychów - już dziewięć. Czasu na odrabianie strat jest coraz mniej, ale bez wątpienia po Święcie Trzech Króli - czyli po domowym pojedynku z Comarch Cracovią - będziemy wiedzieli znacznie więcej.

GKS Tychy – GKS Jastrzębie 
3 stycznia, godz. 18:00

Komentarze

Dodaj komentarz