Materiał nadesłany
Materiał nadesłany

W niedzielny poranek prawie pół setki morsów zażywało kąpieli w otwartym basenie w Jastrzębiu-Zdroju. Nim ktokolwiek zanurzył się wodzie, najpierw łopatami do śniegu trzeba było skruszyć lodową pokrywę, która skuła powierzchnię wody w basenowej niecce.

- Trudno wyobrazić sobie lepsze warunki do morsowania niż wodny akwen przysypany śniegiem. To widok, który w każdym prawdziwym morsie „rozpala” chęć do kąpieli. Ideałem byłoby, gdyby temperatura powietrza była jeszcze niższa, tak powiedzmy kilkanaście kresek poniżej zera na termometrze – śmieje się Stanisław Haśkiewicz, prezes Klubu Rekreacyjno - Sportowego Morsy.pl TKKF w Jastrzębiu-Zdroju, organizatora coniedzielnych zimowych kąpieli.

- Choć wygląda to ekstremalnie, to morsowania jest przyjemnym i bardzo zdrowym sportem, a właściwie formą rekreacji. Nie trzeba być supermenem z żelazną kondycją, wystarczą jedynie chęci, dobry stan zdrowia i po rozgrzewce, można spokojnie zanurzyć się w lodowatej wodzie. To hartuje nie tylko ciało, ale także charakter – dodaje prezes jastrzębskich morsów.

Komentarze

Dodaj komentarz