Magdalena Kowolik / Jastrzębski Węgiel
Magdalena Kowolik / Jastrzębski Węgiel

Jastrzębianie po domowej porażce z Projektem Warszawa, pojechali poszukać ligowych punktów do Krakowa. Tam zmierzyli się z ekipą Barkom Każany Lwów. W pierwszym starciu tych ekip Pomarańczowi bez problemu wygrali 3:0. Od tego czasu zespół z Ukrainy gra jednak zdecydowanie lepiej i podopieczni Marcelo Mendeza nie mogli liczyć, że rywal odda im punkty za darmo.
– Rywale prezentują taki styl bardzo fizyczny. Kiedy wracam pamięcią do tego meczu u siebie, to też nie było łatwo. Oni na pewno potrafią napsuć wiele krwi swoim przeciwnikom. Tak że cały czas trzeba być skoncentrowanym, od początku narzucić presję, żeby ta gra wyglądała tak jak to my sobie wyobrażamy, a nie tak jak oni by chcieli – mówił jeszcze przed początkiem spotkania Jakub Popiwczak, libero jastrzębskiej drużyny. – Tydzień upłynął nam pod znakiem przygotowań, pracy, poprawiania naszej gry. Mam nadzieję, że w Krakowie będzie to widać i myślę, że nikt z nas nie wyobraża sobie innego rezultatu, niż nasze pewne zwycięstwo, ale bardzo ważne będzie też to, jak będziemy się prezentować. Mam nadzieję, że te rzeczy, nad którymi pracujemy na co dzień, będą wyglądać coraz lepiej i że będzie to taki dobry prognostyk przed następnym tygodniem, czyli Final Four Pucharu Polski – dodał Popiwczak.
Mecz z Barkom Każany Lwów okazał się dla podopiecznych Marcelo Mendeza spacerkiem i to z dużej górki. Inauguracyjnego seta siatkarze z Jastrzębia wygrali do 10! W drugim było nieco więcej walki i miejscowi uzbierali 20 oczek. Trzeci i jak się późnij okazało ostatni set, to ponownie dominacja Jastrzębskiego Węgla, który wygrał go do 14. i cały mecz 3:0. 
W najbliższy weekend jastrzębianie powalczą w finałowym turnieju pucharu Polski. W półfinale tych rozgrywek Pomarańczowi zmierzą się z Asseco Resovią Rzeszów. W drugiej parze zagrają ZAKSA Kędzierzy-Koźle z Wartą Zawiercie. Na parkiety PlusLigi siatkarze z Jastrzębia wrócą 4 marca, wtedy to podejmą we własnej hali Ślepsk Malow Suwałki.

Barkom Każany Lwów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (10:25, 20:25, 14:25)
JW
: Boyer, Toniutti, Gladyr, M’Baye, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti
Barkom: Tupczij, Yenipazar, Szczurow, Smoliar, Kvalen, Firkal, Kanajew (libero) oraz Holoven, Kucher, Szewczenko

1. Resovia Rzeszów    24    59    64:22
2. Warta Zawiercie    25    56    63:30    
3. Jastrzębski Węgiel    24    55    62:25
4. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle    24    49    58:34
5. Projekt Warszawa    25    49    56:33
6. Trefl Gdańsk    23    41    47:36
7. Indykpol AZS Olsztyn    24    40    50:42
8. PSG Stal Nysa    25    40    48:42
9. Ślepsk Malow Suwałki    24    38    47:44
10. LUK Lublin    25    34    46:54
11. PGE Skra Bełchatów    24    30    44:55
12. Cuprum Lubin    24    24    34:57
13. GKS Katowice    24    24    32:55
14. Barkom Lwów    25    24    35:60
15. Czarni Radom    25    14    24:68
16. BBTS Bielsko–Biała    25    8    19:72

Komentarze

Dodaj komentarz