Po kilku zwycięstwach z rzędu – koszykarki RMKS-u Rybnik zapewniły sobie udział w tegorocznych play- ofach pierwszoligowych zmagań. W pozostałych spotkaniach podopieczne Adama Renera mają za zadanie uzbierać jak najwięcej punktów, co da dobre rozstawienie przed decydującą fazą sezonu. Po cichu mówiło się, że ważnym spotkaniem może być starcie z Wisłą Kraków, liderem ligowej tabeli. Ewentualne zwycięstwo byłoby sporą wartością dodaną. Nadzieje rozbudzał także wynik pierwszego starcia tych ekip – RMKS przegrał w Krakowie, ale tylko jednym punktem.
Mecz rewanżowy, rozegrany w boguszowickiej hali w czwartek, 2 marca, lepiej rozpoczęły przyjezdne. Rybniczanki strasznie męczyły się w ofensywie i po kilku minutach przegrywały 9:2. Po trójce Czyżewskie Wisła prowadziła, ale już tylko 14:11 i kibice liczyli, że od tego momentu rozpocznie się wyrównana walka. Nic z tego. Koszykarki z Rybnika nie potrafiły wstrzelić się do kosza, co bezlitośnie wykorzystywały liderki z Krakowa, systematycznie budując sobie przewagę. Na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 35:20 dla Wiślaczek.
Po zmianie stron na parkiecie niewiele się zmieniło. Podopieczne Renera nieźle broniły, ale okrutnie pudłowały w ofensywie. Wystarczy podać, że z 26 rzutów za 3, trafiły jedynie 2. Nie dziwi więc, że ostatecznie Wisła, która ostatnie minuty rozgrywała w rezerwowym składzie, wygrała 64:43 i umocniła się na 1. miejscu w ligowej tabeli.
Teraz przed rybniczankami wyjazd do Jeleniej Góry (12.03) i domowe starcie z AZS-em Politechniką Kraków (18.03). Jeżeli koszykarki z Rybnika nie chcą w 1. rundzie play off trafić na któregoś z potentatów, warto w tych spotkaniach zgarnąć komplet punktów.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Adam Rener, trener RMKS-u
Nie załapaliśmy się w tym meczu na walkę, ponieważ nasz atut, czyli szybka gra i wykańczanie akcji rzutami z dystansu – nie istniał. Powiedziałem dziewczynom, że często jest tak, że gra się jak przeciwnik pozwala, natomiast nie rozumiem, skąd było w naszej grze tylko nerwowości, gotowaliśmy się i to dotyczy każdej zawodniczki. Jesteśmy zespołem, który stara się grać szybko, na co Wisła się bardzo dobrze przygotowała, nie uważam jednak, że nie mieliśmy swoich pozycji do zdobywania punktów, one były, tylko piłka nie wpadała do kosza. Zanotowaliśmy najgorszą skuteczność w tym roku. Marząc o nawiązaniu rywalizacji w Wisłą, powinna ona być najlepsza w sezonie. Nie pamiętam spotkania w którym z 26 rzutów za 3, trafiamy 2. Nie straciliśmy jakoś dużo punktów, ale przegraliśmy ten mecz w ofensywie. Nie wiem czy dziewczyny za bardzo chciały i to je sparaliżowało. Na pewno chciały powalczyć, pokazać się, zawsze tak się dzieje w rywalizacji z silnym przeciwnikiem. Zagraliśmy dożo poniżej naszego, normalnego poziomu. Mamy teraz dwa kluczowe mecze przed sobą, z zespołami z naszej półki. Te spotkania zadecydują z którego miejsca wyruszymy do play off. Musimy się do tych starć solidnie przygotować no i oczywiście musimy trafiać do kosza.
RMKS Xbest Rybnik – Wisła CanPack Kraków 43:64 (11:18, 9:17, 11:15, 12:14)
RMKS: Klaudia Keller 15, Martyna Czyżewska 10, Paulina Majda 5, Natalia Rudzińska 4, Beata Jurczyńska 4, Ewa Bacik 3, Dominika Bednarek 2, Paulina Hnida 0, Oleksandra Hopkalo 0, Patrycja Pendziałek 0
1. Wisła CanPack Kraków 21 41 1538-1118
2. MUKS Poznań 20 37 1409-1137
3. MOSiR Bochnia 20 35 1557-1205
4. RMKS Xbest Rybnik 21 33 1496-1269
5. Korona Kraków 20 33 1392-1166
6. Lider Swarzędz 21 33 1410-1294
7. Isands Wichoś Jelenia Góra 20 32 1353-1275
8. Dijo Maximus Kąty Wrocławskie 19 28 1363-1373
9. PZU Ślęza II MOS Wrocław 20 26 1275-1313
10. Grot Widzew Łódź 20 26 1175-1345
11. Enea AZS II Poznań 21 26 1249-1499
12. Enea AZS AJP II Gorzów Wlkp. 20 23 1034-1437
13. SMS Aleksandrów Łódzki 19 20 894-1714
Komentarze