Jak już padło A, trzeba rzec i B. Z takiego niechybnie założenia wyszedł żorski radny (ba, wiceszef rady) Kazimierz Dajka, który w debacie nad przyjęciem uchwały o wystąpieniu do MON-u w sprawie utworzenia w III Liceum Ogólnokształcącym klasy wojskowej, zapytał: a co ze strzelnicą? I słusznie, bo co z absolwentów klasy militarnej byliby za wojacy, gdyby kulą, za przeproszeniem, trafiali w płot. A tymczasem ze strzelnicą w Żorach, jak się okazuje, sprawa nie jest prosta.
- Na razie - mówi naczelnik żorskiej edukacji, Dominik Krusberski - uczniowie będą korzystać z zajęć na strzelnicy wojskowej w Gliwicach. Póki co, w Żorach takiej możliwości nie będzie...
- Przygotowywaliśmy wniosek o dofinansowanie budowy strzelnicy w Zespole Szkół nr 3 - doprecyzowuje prezydent Waldemar Socha - jednak wymagania stawiane tego typu obiektom sprawiły, że nie mogliśmy im sprostać. Chodziło m.in. i o to, że dostawca wyposażenia do strzelnicy laserowej pneumatycznej musi posiadać odpowiednie certyfikaty. W Polsce jest tylko jedna taka firma i jako monopolista podała tak zaporową cenę, że była dla nas nie do przyjęcia.
Wszystko wskazuje więc na to, że w Żorach klasa wojskowa najprawdopodobniej będzie, ale na strzelnicę przyjdzie im poczekać.
Zdecydowanie lepiej w tej materii poradził sobie Rybnik, gdzie przed dwoma miesiącami, w Zespole Szkół nr 3, otwarto wirtualną strzelnicę, z której korzystać będą uczniowie szkół średnich, a także członkowie organizacji działających na rzecz obronności oraz służby mundurowe. Rybnik z sukcesem zgłosił akces do ogłoszonego przez Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji MON konkursu „Strzelnica w powiecie 2022”. Adaptację pomieszczeń w ZS nr 3 oraz zakup i montaż osprzętu wirtualnej strzelnicy, których koszt sięgnął 242,5 tys. złotych, Ministerstwo Obrony Narodowej wsparło dotacją w wysokości 194 tys. zł. Krótko mówiąc: strzelnicę Rybnik dostał (niemal) w prezencie.
Komentarze