Koszykarki z Rybnika znakomicie zaprezentowały się w fazie zasadniczej pierwszoligowego sezonu 2022/23. Podopieczne Adama Renera zajęły 4. miejsce w ligowej tabeli i awansowały do play off. W I rundzie rywalkami rybniczanek jest AZS Politechnika Korona Kraków. Do kolejnej rundy awansuje drużyna, która jako pierwsza wygra dwa spotkania. Pierwszy mecz obył się w Rybniku-Boguszowicach, rewanż zaplanowany jest w Krakowie. Jeżeli będzie potrzebne spotkanie nr 3, zostanie one ponownie rozegrane w boguszowickiej hali.
Początek pierwszego meczu był dość wyrównany. Wynik spotkania otworzyła celną trójką Czyżewska. Po trafieniu Jurczyńskiej miejscowe prowadziły, w połowie inauguracyjnej kwarty, 12:9. Nikt w rybnickiej hali nie spodziewał się wtedy, że to ostatnie prowadzenie rybniczanek w tym spotkaniu. Od tego momentu dużo lepiej na parkiecie prezentowały się przyjezdne, a ich liderka Woźniak trafiała praktycznie wszystko, nawet rzut z dziesiątego metra w ostatniej sekundzie pierwszej kwarty. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu przyjezdnych 43:24 i stało się jasne, że tylko jakiś niezwykły zryw podopiecznych Renera może odmienić losy tej rywalizacji. Nic takiego jednak się nie stało. W grze miejscowych było zbyt dużo chaosu, niedokładności i strat, co bardzo dobrze usposobione rywalki bezlitośnie wykorzystywały. Ostatecznie AZS Politechnika Korona wygrała to spotkanie aż 85:46 i prowadzi w play off – w rywalizacji do dwóch zwycięstw 1:0.
Drugi mecz zostanie rozegrany w czwartek, 6 kwietnia w Krakowie. Jeżeli rybniczanki chcę doprowadzić do trzeciego meczu, muszą zagrać o wiele lepiej niż w niedzielę. Na pewno je na to stać, co wielokrotnie udowodniły. Pytanie tylko czy starczy im sił i odporności psychicznej.
PO MECZU POWIEDZIELI
Adam Rener, trener RMKS-u Rybnik
Gra w play off to nagroda za 7 miesięcy ciężkiej pracy, ta faza jest wyjątkowa dla każdego sportowca. Play off potrafi jednak być również bolesny i dzisiaj tego doświadczyliśmy. Chciałbym jednak od razu zaznaczyć, że nie poddajemy się, pojedziemy do Krakowa wygrać i wierzę, że jest to realne. Ten mecz był taki, jak wszyscy widzieli, kolejny może być zupełnie inny. Trzeba przyznać, że przeciwnik był do tego spotkania bardzo dobrze przygotowany. Wyrównane były tylko pierwsze minuty spotkania, potem wszystko zaczęło się sypać. Zabrakło trochę determinacji i dobrego podejścia mentalnego. Moim zdaniem dziewczyny były zestresowane, co było widać w ich grze. Było bez znaczenia, co graliśmy, ponieważ brakowało skuteczności, a koszykówka polega na trafianiu do kosza. Przeciwnik natomiast grał na bardzo wysokim procencie skuteczności i powiem szczerze, wątpię żeby to się powtórzyło w kolejnym spotkaniu. Będziemy szukać mobilizacji i mam nadzieję, że jeszcze wrócimy do Rybnika na trzeci mecz.
Paulina Majda, zawodniczka RMKS-u Rybnik
Nie wiem co się stało w tym meczu. Byłyśmy do niego bardzo dobrze przygotowane. Naszym rywalkom wszystko dziś się udawało, nam niestety nic. Mam nadzieję, że w Krakowie się odegramy i rywalizacja wróci jeszcze do Rybnika. Na początku była walka, wydawało się, że będzie to wyrównany pojedynek. Wszystkie dziewczyny były zaangażowane w grę, cóż zdarzają się jednak takie mecze, że nic nie wychodzi, piłka nie chce wpaść do kosza. Każda z nas próbowała, żadnej się nie udawało. Trudno, przytrafiło się takie spotkanie i trzeba o nim zapomnieć. Uważam, że jesteśmy w stanie w rewanżu zagrać zupełnie inaczej. Przydarzały nam się już słabsze mecze i potrafiłyśmy się szybko odbudować, wierzę, że tym razem będzie podobnie.
RMKS Xbest Rybnik – AZS Politechnika Korona Kraków 46:85 (16:24, 8:19, 13:25, 9:17)
RMKS: Paulina Majda 13, Dominika Bednarek 12, Martyna Czyżewska 11, Beata Jurczyńska 6, Natalia Rudzińska 2, Paulina Hnida 2, Ewa Bacik 0, Natalia Ferenc 0, Oleksandra Hopkalo 0.
Stan play off (do dwóch zwycięstw 0:1)
Komentarze