Archiwum / Hanna Kustra Ogólnopolski Strajk Kobiet
Archiwum / Hanna Kustra Ogólnopolski Strajk Kobiet

Jesteśmy ledwo po świętach, więc na wspominki mnie zabrało.  

Czym człowiek starszy wraca myślami do tamtych czasów. Czasów dzieciństwa, gdy życie płynęło beztrosko, nieobciążone problemami dorosłości. Wszystko wydawało nam się bardziej kolorowe i intensywne. Mieliśmy cztery pory roku nie jak teraz tylko dwie.  

Święta kojarzyły nam się z magią i kultywowaniem tradycji, spotkań z całą rodziną. Było zawsze wesoło, nie było Internetu, telefonów, a nasza kreatywność i pomysłowość była gigantyczna. Nigdy nie padały słowa "nudzi mi się", wręcz przeciwnie pomysły pod względem pory roku sypały nam się nam tak zwanie z rękawa. W zimie wymyślaliśmy różne sposoby zjazdu z górki po śniegu, wojny na śnieżki, a wieczorami wymyślaliśmy przeróżne zabawy w domowym zaciszu. Jedną, która mi od razu przyszła do głowy to u kuzyna Sławka po kolei wchodziło się do pokoju pojedynczo oczywiście i nagrywaliśmy dziwne historyjki na stary magnetofon, później wspólnie wysłuchiwaliśmy, co nam z tego w całości wyszło, śmiechu było co niemiara. A gra karciana "wojna" czy monopol zajmowała nam bardzo dużo czasu. Wielkanoc kojarzy mi się z pichceniem w kuchni. Gdy zamykam oczy widzę te przygotowane w miskach szpajzy, kopy, kołocze i kartoffelsalat. Koszyczki z hazokami z czekolady, pachnące wędzonką. Najlepsze dla nas, dzieci było po święceniu koszyczków w następny poranek.  

Poszukiwanie skarbów po krzakach, kreatywność naszych rodziców potrafiła bardzo zaskoczyć.  

Lany poniedziałek, to dopiero był czad. Woda lała się wszędzie wiadrami. Nie zapomnę jak ktoś do domu wciągną węża ogrodowego z wodą, gdyby teraz tak ktoś zrobił, to by była awantura na całego.  

Wspomnienia uciekają, zostają w naszych sercach. Żal mi tamtych dni, bo dziś tradycja zanika, jest zachowawcza i na pokaz. Pomaluj parę jajek, ozdobię dom za milion monet, lodówka się ugina od jedzenia, które po świętach wyląduje w koszu, tylko po to, aby pochwalić się na Facebooku, czy innych portalach społecznościowych. Wspólne spotkania przy stole rodzinnym niejednego wprawiają o dreszcze i strach, o co tym razem się pokłócimy. Niech nadejdzie ten poświąteczny czas refleksji, zanim nadejdzie zima, czy na pewno chcemy takich świąt? 

Może warto to zmienić, przypomnijmy sobie to, co jest ważne. Nie odwracajmy się od ludzi, od swoich wspomnień czy też marzeń.

Hanna Kustra

Komentarze

Dodaj komentarz