wikipedia.org/Przykuta
wikipedia.org/Przykuta

 

 

Kolumna morowa w Raciborzu.

Na raciborskim rynku ustawiono kamienną kolumnę poświęconą Matce Boskiej Niepokalanego Poczęcia, za pieniądze ofiarowane w testamencie przez Marię Elżbietę von Gaschin.  Miały one być przeznaczone na  odprawianie wieczystych nabożeństw za fundatorkę i ofiary epidemii. Kolumna owa miała być wotum dziękczynnym za ustąpienie zarazy, która dotknęła miasto w roku 1715. Rzeźba została ukończona w 1727 roku i od tego czasu nieprzerwanie zdobi raciborski rynek .

O raciborskiej Kolumnie Maryjnej krążyły w okolicy opowieści ludowe przypisujące jej nadprzyrodzone właściwości. Jedna z legend głosi, że jej zniszczenie zapowiadać będzie koniec świata. Z kolei ruszenie cokołu lub kopanie wokół kolumny spowodować może zatopienie miasta, ponieważ kolumna owa przykrywa podobno kanał, który łączy raciborski rynek z Odrą. Kolumna maryjna wyszła cało nawet z II wojny św. choć znajdujące się wokół niej kamienice zostały niemal doszczętnie zniszczone. Niektórzy mieszkańcy wiążą powódź z lipca 1997 roku z pracami archeologicznymi, które odbywały się rok wcześniej na raciborskim rynku. Wierzyć – nie wierzyć, ale może jednak coś w tym jest?

W okolicy Raciborza możemy spotkać podobne kolumny lub słupy morowe także w innych miejscowościach, które w tym czasie były nękane przez nawracające epidemie.

Jedna z takich kolumn wotywnych stoi na rynku w Kietrzu. Powstała ona w roku 1730. Na niemniejszą uwagę zasługuje sam rynek w tej miejscowości. Plac ten „biegnie” lekko z górki. Takie usytuowanie jest niewątpliwie rzadkością, choć podobnie wygląda  jeden z rynków w Kutnej Horze w Czechach.

Wotywna kolumna Maryjna  w Głubczycach pochodzi z roku 1738. Cokół ma kamienną balustradę, w narożnikach posągi św. Sebastiana i Idziego. Na postumencie znajduje się posąg Matki Boskiej z Dzieciątkiem na globie ziemskim.

Kolumna  maryjna w Prudniku.

Kolumna maryjna w Prudniku  została ufundowana w 1694 r. mocą zapisu testamentowego prudnickiego notariusza i rajcy Piotra Ortmanna. Wykonawcą jego ostatniej woli była żona – Elżbieta z domu Nentwig. Zabytek, wzorowany na kolumnie monachijskiej, wyszedł spod dłuta Jana Österreicha  i został wzniesiony dla upamiętnienia ofiar epidemii dżumy z 1624 r. przypuszczalnie w miejscu masowej mogiły. Prudnicka marmurowa kolumna typu korynckiego została zwieńczona figurą Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Również z tą kolumną morową wiązało się kilka opowieści ludowych, ale nie dotrwały one do naszych czasów, może dlatego, że po drugiej wojnie światowej część dawnych mieszkańców wywędrowała do Niemiec i nie miał już kto tych opowieści wspominać.

                                                                                  Elżbieta Grymel

Część 2 zawierająca opowieści ludowe na temat dżumy w XVII – wiecznym Oleśnie ukaże się niebawem.

 

Komentarze

Dodaj komentarz