Archiwum / Łukasz Kłosek Radny Rady Miasta Rybnika
Archiwum / Łukasz Kłosek Radny Rady Miasta Rybnika

To sformułowanie pewnej reprezentantki rządzącej Polską formacji politycznej jest krótkim, dosadnym i jednoznacznym wskazaniem prawdziwych intencji wobec Unii Europejskiej. 9 maja obchodzimy Dzień Europy – święto pokoju i jedności w Europie. Zawsze tego dnia te słowa brzmią w mojej głowie. A przecież dzięki Unii miasto Rybnik pozyskało 1,16 miliarda złotych na 245 różnego rodzaju projektów. Wysłało tysiące dzieci, młodzieży i nauczycieli na programy edukacyjne. A w większości przypadków nawet nie zdajemy sobie sprawy, że korzystamy z infrastruktury, sprzętu i działań dofinansowanych ze środków unijnych, czyli mówiąc wprost podatków Niemców, Francuzów, czy Włochów. Dochodzi do tego proces polityczny, który rozpoczął się w 2016 roku, czyli sprytnego ukrywania obywatelom informacji, że coś jest zrealizowane z pieniędzy europejskich. Ma się za to wrażenie, że to państwo – budżet, rząd, a nawet konkretni politycy dzielą milionami. Nic bardziej mylnego.

Pamiętają państwo hasło „Polski Ład”? Dla samorządu zmiany podatkowe w nim zaproponowane spowodowały gwałtowny ubytek dochodów. Za lata 2019-2023 jako Rybnik według wyliczeń Związku Miast Polskich straciliśmy 234 mln zł! Jednym ruchem zatem zabrano każdemu rybniczanowi mniej więcej po 1800 zł, które poprzez budżet miasta mogły zostać wydane na rozwój sportu dzieci i młodzieży, niezbędne remonty w szkołach, czy politykę senioralną. Inflacja, czy jak to woli drożyzna boli każdego z nas podczas zakupów w sklepie, ale także dotyka przecież samorządy. Czujemy, że możemy mniej, choć realnie więcej pieniędzy mamy w portfelu. Dlatego jako miasto budujemy i remontujemy mniej, a wydajemy na to kilkadziesiąt procent większe środki niż jeszcze kilka lat temu.

Niezmiennie mnie nurtuje pytanie, że skoro 92% Polaków popiera nasze uczestnictwo w Unii Europejskiej i widzi przecież jego pozytywne skutki, to mimo tego z jakiegoś powodu wspiera bezgranicznie ugrupowania silnie antyunijne i uwierzyło jakimś sposobem w te bajki opowiadane o utracie suwerenności, tradycji i naszej historii. Dlatego dla wielu pewnie wielkim szokiem w tej sytuacji jest fakt, że w totalnie zlaicyzowanej Francji, bez względu na koszty, odbudowuje się katedrę Notre Dame po pożarze w 2019 roku. Swoją drogą rybnicka bazylika przeszła rewitalizację ze środków unijnych. Podsumowując nie chodzi przecież, aby zmieniać poglądy, zwłaszcza te konserwatywne, ale pokazywać swoim przedstawicielom brak zgody na złe, czasem nieetyczne, czy wbrew interesowi narodowemu zachowania. Takim przykładem jest blokowanie od dwóch lat środków unijnych, zwłaszcza w kontekście skutków wprowadzenia Polskiego Ładu i szalejącej inflacji. Wszyscy wiemy, że samorządy dzięki Unii mogą rozwijać się 2-3-krotnie szybciej. Udowadniamy to każdego dnia w Rybniku.

Łukasz Kłosek

Komentarze

Dodaj komentarz