post image
Zdjęcie ilustracyjne

Komisja zrewidowała swoje przewidywania, zwiększając oczekiwany wzrost produktu krajowego brutto (PKB) o 0,3 punktu procentowego w 2023 roku (do 0,7%) i o 0,2 punktu procentowego w 2024 roku (do 2,7%).

KE przewiduje, że w 2024 roku nastąpi ożywienie konsumpcji prywatnej, osiągając poziom 2,7%. Komisja spodziewa się również, że inwestycje wzrosną o 2,0% w 2023 roku i o 3,1% w 2024 roku, co jest pozytywne w porównaniu do wzrostu o 5,0% zanotowanego w 2022 roku. Szczególnie korzystne dla dynamiki inwestycji będą inwestycje publiczne, przede wszystkim w obronę narodową i na poziomie samorządów.

Jednak, mimo pozytywnych prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego, KE zwraca uwagę na wyzwanie inflacji. W 2022 roku średnioroczna inflacja (HICP) w Polsce wyniosła 13,2%, co jest wynikiem rosnących cen surowców, zwiększonego popytu i ograniczeń podażowych. Mimo spadku cen surowców i restrykcyjnej polityki monetarnej Komisja przewiduje, że w 2023 roku inflacja pozostanie na wysokim poziomie, wynosząc średnio 11,7% W 2024 roku jednak inflacja powinna wyraźnie spowolnić, spadając do 6,0%.

Również na rynku pracy KE przewiduje stabilność. Stopa bezrobocia wzrośnie nieznacznie do 3,3% w 2023 roku, ale powinna powrócić do trendu spadkowego w 2024 roku, osiągając 3,2%. Mimo spowolnienia gospodarczego stopa bezrobocia powinna pozostać stabilna, ponieważ niedobór siły roboczej sprawia, że firmy w Polsce zazwyczaj nie zwalniają pracowników. Przewiduje się, że płace będą nadal rosły w szybkim tempie, co jest spowodowane wzrostem płacy minimalnej i niską stopą bezrobocia. KE prognozuje dodatnią realną dynamikę wynagrodzeń zarówno w 2023, jak i 2024 roku.

W kwestii finansów publicznych KE przewiduje, że w 2023 roku deficyt nominalny sektora instytucji rządowych i samorządowych wzrośnie do 5,0%. PKB. Ten wzrost deficytu jest w dużej mierze związany z działaniami osłonowymi podjętymi przez rząd w odpowiedzi na wysoki wzrost cen energii, który wynosi 1,7% PKB. Na 2024 rok KE prognozuje spadek deficytu do 3,7% PKB. Spadek ten wynika głównie z końca działań rządu mających na celu złagodzenie skutków wysokich cen energii. Mimo tego inne wydatki sektora, w tym inwestycje, pozostaną na wysokim poziomie.

KE przewiduje, że na koniec 2023 roku dług sektora wyniesie 50,5% PKB, a w 2024 roku wzrośnie do 53,0% PKB. W prognozowanym poziomie długu uwzględniony został wzrost wydatków militarnych.

Podsumowując, najnowsze prognozy KE dla Polski są optymistyczne. Zwraca się uwagę na oczekiwany wzrost PKB, ożywienie konsumpcji prywatnej i zwiększone inwestycje. Wyzwanie inflacji pozostaje jednak kluczowym obszarem zainteresowania, z przewidywanym spadkiem z 11,7% w 2023 roku do 6,0% w 2024 roku. Mimo pewnych wyzwań, takich jak inflacja i dług publiczny, ogólny obraz jest pozytywny, ze stabilnym rynkiem pracy i oczekiwaniem na dalszy wzrost płac.

6

Komentarze

  • ja do Obywatelki -gdy znów rozdadza pieniądze to tak,jedak obecnie co za różnica czy futro jest o 10000 czy 40000 za drogie .I tak spoleczenstwo go nie kupi bo kasy nie ma ,wiec pozorna inflacja bedzie. ale czy faktyczna?
  • Cieszymy sie Gazet podają..."Trafiono na trop gigantycznej piramidy finansowej. Wielu Polaków dało się oszukać i straci pieniądze"- kurde dorwali wreszcie Twórców PPK .Nie dosc ze rzad ogłoszenia sil iz przez doplaty pracodawców wzrosły wirtualnie. (bo i tak je; inflacja zżera ) kwoty dochodów pracownika to jeszcze ta dobrowolnie przymusowa organizmu zatrudnia cale tabuny ludzi kolegow, kolegow za niezłą w zarządach kase.
  • Konie flacji. TV1..Nowy program PIS, pieniądze za darmo.
  • Komuna wratila Kaczynski chciał sie zrobic wspaniałomyślny i postanowił sie przypodobać słuchaczom w Elblągu czymś na co znowu sam nie zapracował więc stwierdzil ze dobrze by bylo rozdać mieszkania komunalne. Pomijajac fakt ze mieszkają w nich nie tylko biedni ,nie powiedzial przy tej okazji co będzie dawał kolejnym ubogim.Moze narodową zbiórke na kolejne mieszkania komunalne dla przyszłych ucisnionych potrzebujących profesor9w uniwersytetow ekonomi PISowskiej ze zlotymi Mercedesami w garażach....jak łatwo sie dzieli nie swoje i rzadzi czymś na co inni zapracowali.
  • Obywatelka24 Chyba odwrotnie - spadek PKB i wzrost inflacji - zwłaszcza po (obietnicy pisu) podniesieniu patolowego 500 do 800 zł inflacja znów pójdzie w górę. Zresztą po obietnicach pisu czeka nas druga Wenezuela..
  • Kuba Ja nie wiem skad te "wyksztalciuchy sie biora".Przeciez jak juz wszystkie jest tak drgie ze nikt nie kupue bo na e ma tez pieniedzy to infoacja spadnie alezy nalezy sie cieszyc.Ceny nie wroca do poprzednich ,oszvzednosci z pracy ukradziono zaufania do systemu monetarnego nie ma.Rzad po raz ko lejny dopuscil sie przestepstwa w obec spooeczejstwa.

Dodaj komentarz