Dominik Gajda
Dominik Gajda

Po porażce z Bełkiem, w sobotę, 20 maja rybniczanie wrócili na własny stadion, gdzie przyjechały rezerwy Podbeskidzia z Bielska-Białej. Mecz lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy po bramce Giorgio Merebaszwiliego objęli prowadzenie. Było to jedyne trafienia w I połowie i obie ekipy na przerwę schodziły przy wyniku 1:0 dla bielszczan. Po zmianie stron miejscowi starali się odrobić straty, ale to goście zdobyli drugą bramkę, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Turek. W 70. minucie Dawid Jóźwiak, trener rybniczan, przeprowadził potrójną zmianę, a minutę później bramkę kontaktową zdobył Jan Janik. Gdy w 85. minucie do siatki trafił Paweł Mandrysz, wydawało się, że rybnicki zespół wywalczy minimum jeden punkt. Inny plan mieli jednak przyjezdni, którzy po trafieni Merebaszwiliego w 93. minucie, cieszyli się ze zwycięstwa 3:2. 
27 maja rybniczanie rozegrają kolejny mecz. Tym razem pojadą do Łazisk Górnych, gdzie zmierza się z miejscową Polonią, która cały czas walczy o prawo gry w barażu o III ligę. O punkty nie będzie więc łatwo. Początek tego spotkania o godz. 17.

ROW 1964 Rybnik – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:3 (0:1)
Bramki: Jan Janik (71.), Paweł Mandrysz (85.) – Giorgi Merebaszwili (11., 93.), Sebastian Turek (66.)
ROW: Barczyk, Janik, Macha, Krotofil, Kuzior (70. Balcer), Kondziołka (70. Hadam), Cywka (70. Pryka), Sobik (46. Skrzyniarz), Mandrysz (85.), Krakowczyk, Piejak (82.)

Komentarze

Dodaj komentarz