Po efektownym zwycięstwie na inauguracje nowej edycji Ligi Mistrzów z Guaguas Las Palmas, siatkarze Jastrzębskiego Węgla zameldowali się w Czeskich Budziejowicach, gdzie w ramach 2. kolejki LM zmierzyli się z ekipą Jihostroj. – Jastrzębski Węgiel jest faworytem tego meczu – mówił jeszcze przed meczem Jan Hadrava, reprezentant Czech, który przez dwa sezony występował w Jastrzębskim Węglu, a obecnie gra w tureckiej drużynie Galatasaray Stambuł. – Drużyna z Budziejowic ma doświadczenie gry w europejskich pucharach, ale przed tym sezonem w zespole doszło do wielu zmian w składzie. Dlatego myślę, że szanse są zdecydowanie po stronie polskiego zespołu – dodawał czeski atakujący.
Ciekawostką jest fakt, że szkoleniowcem wicemistrza Czech jest dobrze znany z PlusLigi Andrzej Kowal. – Uważam, że mam naprawdę dobry zespół, z potencjałem i jest szansa z tym zespołem grać o medale. Do tego dochodzą występy w Lidze Mistrzów, możliwość gry o puchar Czech. To są dla mnie najważniejsze rzeczy, które decydowały o tym, że przyjąłem ofertę z Budziejowic – przyznaje Kowal, cytowany przez oficjalną stronę JW. I dodaje, że dobrze czuje się w tym położonym na południowym zachodzie Czech mieście, które słynie z browarów Budweiser Budvar.
Sam mecz już nie był tak przyjemny dla polskiego szkoleniowca. Wicemistrzowie Czech co prawda postawili się mistrzom Polski w setach nr 2 i 3, ale to było za mało na podopiecznych Marcelo Mendeza. W końcówkach tych partii wyszło większe doświadczenie jastrzębian i mogli się oni cieszyć z przekonującego zwycięstwa 3:0. MVP tego spotkania został wybrany Tomasz Fornal.
Kolejny, grupowy mecz w LM siatkarze z Jastrzębia rozegrają 12 grudnia. Wtedy to na wyjeździe zmierzą się z niemieckim SVG Luneburg.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Norbert Huber, zawodnik JW.
Przyjechaliśmy do Czech, aby wygrać ten mecz. Zależało nam również, żeby zrobić to w trzech setach. W dwóch pierwszych prowadziliśmy grę i graliśmy dobrą siatkówkę, w ostatnim rywal zaczął nam sprawiać problemy, prezentował się zdecydowanie lepiej. Dlatego doszło do nerwowej końcówki, ale my wiemy jak trzeba grać w takich momentach, potrafimy przechylać szalę zwycięstwa na naszą stronę i to udowodniliśmy. Spodziewaliśmy się, że Czeskie Budziejowice będą dobrze grać, to drużyna zbudowana w ten sposób, aby walczyć z każdym. Są odważni, nie mają nic do stracenia, starają się grać swoją najlepszą siatkówkę, tak zresztą robi większość drużyn. My musieliśmy udowodnić naszą jakość, wartość i po prostu w trzech setach pokonać rywala. Od początku sezonu nasz trener rotuje wyjściowym składem i jesteśmy na to gotowi.
VK Jihostroj Czeskie Budziejowice – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 27:29, 26:28)
VK Jihostroj: Van Schie, Carisio, Balabanov, Taylor-Parks, Sedlacek, Luengas, Kovarik (libero) oraz Michalek (libero), Ondrovic, Emmer, Gonzalez
Jastrzębski Węgiel: Sclater, Toniutti, M’Baye, Huber, Sedlacek, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Patry, Skruders
Komentarze