Przed nami kolejne wybory. Za nami były już elekcje do parlamentu i do samorządu. Teraz przyszedł czas na Parlament Europejski. Jeszcze kurz nie opadł po samorządowych, a na portalach internetowych widać już kolejne przepychanki i składane obietnice wyborcze.
Ludziom bardzo łatwo przychodzi krytyka i nienawiść. Skala tego zjawiska jest ogromna. To się w głowie nie mieści. Mam wrażenie, że z każdym rokiem jest coraz gorzej. Funkcjonują fabryki trolli, które płacą za nienawistne komentarze oraz bezpodstawne oczernianie, tak by mogła zaistnieć i zapunktować konkurencja polityczna. Wykorzystywana jest do tego wszystkiego nawet sztuczna inteligencja.
Sztuczna inteligencja, mym zdaniem, jeśli jest w nieczystych rękach, to jest bardzo niebezpieczna. W sieci króluje poczucie bezkarności. Łatwo wystukać hejt z domowego zacisza, anonimowo, gdy nikt nie patrzy. Ci ludzie czują się pewni siebie, nie myślą o konsekwencjach swych słów, które czasem ranią mocniej niż uderzenie w twarz lub gorzej.
Najgorsze w tym wszystkim jest przyzwolenie społeczeństwa i mediów. Rozwój Internetu, różnego rodzaju programów medialnych, portali społecznościowych galopuje bardzo szybko. Niestety tylko czasem mentalność ludzka nadąża za postępem i rozwojem. Łatwo stracić nad tym wszystkim kontrolę. Brak jest odpowiednich środków, przepisów, aby móc szybko reagować. Zgłaszanie administratorom portali internetowych takich komentarzy często nie skutkuje.
A przecież z tej przestrzeni korzystają coraz młodsi. Musimy patrzeć z uwagą na to, co oni w sieci robią, co oglądają. Rozmawiajmy z nimi, wpajajmy im dobre wzorce. Zacznijmy sami reagować na całe to zło. Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, także jeśli chodzi o wirtualny świat, lecz trzeba umieć podejść do tego odpowiedzialnie. To, co bowiem raz znajdzie się w sieci, pozostaje w niej na zawsze.
Komentarze