Archiwum / Hanna Kustra Ogólnopolski Strajk Kobiet
Archiwum / Hanna Kustra Ogólnopolski Strajk Kobiet

Lato mocno nas rozpieszcza gorącym słońcem i daje we znaki ekstremalną pogodą. Dla mnie lato to przede wszystkim wizyty u lekarza kardiologa w Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Przeżyłam szok, gdy przyjechałam i zorientowałam się, że brakuje tu... klimatyzacji. Może nawet nie tyle zszokował, ile wręcz rozśmieszył mnie widok przytwierdzanych wentylatorów do sufitu, których łopaty wirowały wysoko nad głowami. Nie prowadziło to bowiem do obniżenia panującej temperatury w odpowiednim stopniu.

Mój syn ma wadę serca. Podczas ostatniej wizyty u lekarza wykryto kolejną. Nie pomagają również zaburzenia w zachowaniu. Daje mi naprawdę popalić. Konieczny jest w tym przypadku stały monitoring ze strony specjalistów. Psychiatrę dziecięcego w naszym regionie chyba właściwie dzięki cudownemu zrządzeniu losu. Gdy się znajdzie takiego fachowca, okazuje się, że wizyty są bardzo kosztowne. Ta sytuacja jest frustrująca. Zabiera energię, chęci i motywację do działania. Proszę mi wierzyć - nie jest łatwo.

Tymczasem wokół nas istne szaleństwo. Politycy nie dają nam chwili wytchnienia. Ostatnim przykładem takiego absurdu są głosowania w sejmie z jednej strony za dopuszczeniem depenalizacji aborcji, a z drugiej za bezkarnością żołnierzy. Absurdalne w tym wszystkim to fakt, że ci, którzy głosowali za tym, aby lekarze i osoby pomagające nie byli karani, żołnierzy za postrzelenie bezbronnej osoby. Jest dla mnie oburzające zachowanie jednego z członków frontu 15 października, czyli PSL, które złamało zasady koalicji i dowaliło kobietom. To smutny obraz.

Nic się nie zmienia, nadal sprawy obywateli są na samym końcu, a kolejne puste obietnice przed nami. Czy oni wreszcie się obudzą? Społeczeństwo jest coraz bardziej sfrustrowane. Rośnie we mnie przekonanie, że jesień może być gorąca. Wierzę, że macie już dosyć tej całej polityki. Po tylu głosowaniach i awanturach każdy chce od tego odpocząć.

Warto jednak mieć rękę na pulsie i od czasu do czasu zainteresować się, co dzieje się w Warszawie na ul. Wiejskiej. To dzięki nam wyborcom zasiadają na sali plenarnej posłowie. Oni głosują w naszym imieniu. Patrzmy im na ręce i nie bójmy się rozliczać, gdy widzimy, że nas zawodzą.

Komentarze

Dodaj komentarz