Chodziłem wtedy do ósmej klasy. Razem z grupą osób, w większości starszych i całkowicie mi obcych oczekiwałem na pociąg do Katowic. Staliśmy na peronie rybnickiego dworca. Byłem świeżo upieczonym członkiem Parlamentu Dzieci i Młodzieży Województwa Katowickiego - podobnie jak cała grupa, z którą stałem.
Jacek, uczeń trzeciej klasy liceum, a teraz już zacny Pan Architekt, odpytywał nas z preferencji muzycznych. Moim najnowszym odkryciem było Guns N" Roses. Pamiętam, jak się wstydziłem, czy dobrze wypowiem nazwę amerykańskiego zespołu. To był prawdopodobnie 1992 rok. Gdyby ktoś wtedy powiedział, że za 30 lat "Gunsi" wystąpią na stadionie w Rybniku, a ja będę na tym koncercie, umarłbym ze śmiechu. Wtedy nawet profesjonalny statystyk postawiłby szybciej na lądowanie na Gliwickiej 72 UFO. Muzyka z czasów wchodzenia w dorosłość zostaje z nami na zawsze. Przez te wszystkie lata miałem niezwykłą przyjemność być na koncercie Pearl Jam w Krakowie, Soundgarden w Oświęcimiu, Rammsteina w Łodzi, Metalliki w Warszawie, Toola w Katowicach. Było tego jeszcze trochę.
Lipiec tego roku zaczął się od występu The Smashing Pumpkins w Gliwicach. Billy Corgan i jego ekipa są w doskonałej formie. I tylko człowiekowi trudno uwierzyć, że podziwia na scenie występy ludzi w wieku przedemerytalnym, a sam powoli zbliża się do urodzin nazywanych na Śląsku - nie bez powodu - Abrahamem. Mam to szczęście, że dzięki dzieciom, a zwłaszcza Robertowi odkrywam ciągle to, co nowe w muzyce. Najbardziej lubię mieszanie starego z nowym. I trudno uwierzyć, że Męskie Granie ma już 15 lat, a ja po raz pierwszy byłem na tym festiwalu. Od tylu lat promują młodych, lansują przeboje i zaskakują świeżymi interpretacjami. Tegoroczny koncert we Wrocławiu zaczął się od ulewy, której apogeum przypadło na występ Kwiatu Jabłoni śpiewającego "wody mi daj". Za to dzień później Marsowe Pole, czyli teren koncertów, zamienił się w pokaz pięknych kobiecych nóg odzianych w markowe kalosze. W życiu czegoś takiego nie widziałem. Sprawdziłem nawet w wyszukiwarce, wpisując odpowiednie hasło po polsku i angielsku. Żadnego konkursu na miss kaloszy nie znalazłem, zainteresowanych prawami autorskimi proszę o kontakt.
Koncertowe lato zamyka już od lat Lyski Rock Festival. Jak jesteście już w tym wieku, że poruszają Was nogi w kaloszach, to pewnie chętnie powspominacie młodsze lata przy Kasi Kowalskiej, czy Lady Pank. A potem znowu zacznie się rok szkolny. Przynajmniej dla naszych dzieci, a może już wnuków....
Piotr Masłowski
Komentarze