W sobotę 3 sierpnia wieczorem, na jednej z prywatnych posesji w Raciborzu, doszło do tragicznego zdarzenia. Zgłoszenie, jakie odebrał dyżurny raciborskiej komendy, dotyczyło śmierci psa. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze policji odkryli martwego czworonoga w ogrodzie.
Okazało się, że za śmierć zwierzęcia odpowiada 60-letni ojciec właściciela psa. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez policję. Jak sam przyznał, zabił psa, ponieważ ten miał go denerwować i atakować jego kury. W sobotę, w przypływie złości, próbował odpędzić zwierzę za pomocą łopaty. Kiedy pies nie reagował, mężczyzna uderzył go w głowę, co doprowadziło do śmierci zwierzęcia.
Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzuty. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Teraz to sąd zadecyduje o dalszych losach zatrzymanego.
Komentarze