Dominik Gajda
Dominik Gajda

Żużlowcy z Rybnika w 1. rundzie tegorocznych play off odprawili Wilki z Krosna i awansowali do półfinału Metalkas 2 Ekstraligi. Tu podopieczni Antoniego Skupienia rywalizowali z OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Pierwsze spotkanie zostało rozegrane w Wielkopolsce i zakończyło się zwycięstwem Rekinów 47:43. Żaden zawodnik ROW-u nie zawiódł w tym spotkaniu i kibice Zielono-Czarnych byli przekonani, że ich ulubieńcy bez większych problemów przypieczętują awans do finału rozgrywek, podczas meczu rewanżowego. Ten odbył się na torze przy ul. Gliwickiej, w sobotę 7 września. Gospodarze byli faworytem tej potyczki tym bardziej, że do Rybnika nie przyjechał lider PSŻ Ryan Douglas, który w ostatnich dniach ucierpiał po upadku w Wielkiej Brytanii i goście stosowali za niego  zastępstwo zawodnika.
Już pierwsze biegi pokazały, że przyjezdni nie oddadzą tego meczu bez walki. Co prawda inauguracyjne ściganie wygrała 5:1 para Rohan Tungate – Jakub Jamróg, ale kolejne trzy wyścigi były już bardziej wyrównane i po pierwszej serii ROW prowadził, ale tylko 13:11. 
Kolejne trzy biegi to indywidualne zwycięstwa żużlowców z Poznania i przed drugą przerwą techniczną na tablicy wyników był remis 21:21. Kibiców Rekinów mógł martwić fakt, że z siedmiu pierwszych biegów tylko dwa indywidualnie wygrali gospodarze i jeden drużynowo. Po dziesięciu biegach poznaniacy prowadzili 33:27, a kluczowy dla tego wyniku był defekt Brady Kurtza, gdy jechał na prowadzeniu w gonitwie nr 9. Na pięć biegów przed końcem spotkania – w finale były popularne Skorpiony, a żużlowcy ROW-u musieli pokazać charakter, jeżeli marzyli o utrzymaniu przewagi, wywalczonej na torze w Poznaniu. 
W gonitwie nr 11 słabiutkiego Noricka Bloedorna zastąpił Brady Kurtz i w parze z Rohane Tungatem wygrali 4:2 z parą Matias Nielsen – Mateusz Dul. W kolejnej – bezcenne 5 punktów przywiózł Jakub Jamróg i junior Paweł Trześniewski. W tym momencie miejscowi doprowadzili do remisu 36:36. W biegu 13 Brady Kurtz z Grzegorzem Walaskiem przegrali 4:2 z parą Aleksandr Łoktajew i Matias Nielsen. Przed biegami nominowanymi prowadzili więc goście 40:38. 
W 14. gonitwie Brady Kurtz i Grzegorz Walasek przywieźli 4 pkt i stało się jasne, że rybniczanie awansują do finału, tym bardziej, że ostatni bieg również wygrali miejscowi i ostatecznie mogli się cieszyć ze zwycięstwa 46:44 i możliwości walki o żużlową ekstraligę. 
Choć awans cieszy, postawa żużlowców z Rybnika już mniej. Z taką jazdą nie będą mieli większych szans w rywalizacji z Polonią Bydgoszcz, która w półfinale okazał się lepsza Ostrowa Wielkopolskiego. 
Pierwsze spotkania decydujące o awansie do ekstraligi zostanie rozegrane w niedzielę, 15 września na torze przy ul. Gliwickiej. 

PO MECZU POWIEDZIELI 
Krzysztof Mrozek, prezes ROW-u

Szczerze mówiąc nie jestem zadowolony ze stylu w jakim awansowaliśmy do finału. Dziś to była straszna męczarnia. To nie powinno tak wyglądać. Gdyby w składzie Poznania był Ryan Douglas, to mielibyśmy potężny problem. Żeby było lepiej musi się zmienić mentalność i zaangażowanie wszystkich po kolei. Jeżeli ktoś myśli, że na tak ważne zawody tor można przygotować w 1,5 godziny, to coś jest nie tak. Dzisiaj przygotowaliśmy tor, na którym to poznaniacy latali. Być może jedyną dobrą rzeczą w tym spotkaniu była postawa Pawła Trześniewskiego, którego trzeba pochwalić. Ogólnie było słabo, lepszy mecz pojechaliśmy w Poznaniu, a w spotkaniu domowym przeżywaliśmy straszne męczarnie. 

Paweł Trześniewski, zawodnik ROW-u 
Bardzo starałem się dzisiaj pomóc drużynie i to się udało. Jestem z tego faktu bardzo zadowolony. Awans do finału to super uczucie. W decydujących meczach o awansie, bardzo ważna będzie dyspozycja dnia. Na pewno będziemy bardzo zmotywowani, aby ten finał rozstrzygnąć na swoją korzyść. Dzisiaj jeździłem na tym samym sprzęcie co w poprzednich spotkaniach. Ważna była „głowa”, to ona decyduje często o wyniku. Mi akurat pasował też tor. Przed meczem mówiliśmy sobie, że Poznań będzie groźny, często tak się dzieje, że rywal spisywany na straty – bardzo mocno walczy. I tak właśnie było. Uważam, że mamy szansę, aby wygrać finał. Zadecyduje o tym pewnie wiele czynników, tor, nasze przygotowanie. Na pewno będziemy walczyć. 

Innpro ROW Rybnik – #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 46:44
ROW: 9. Rohan Tungate - 12 (3,2,1,3,3), 10. Brady Kurtz - 10+1 (3,1*,0,1,2,3), 11. Jakub Jamróg - 9+2 (2*,1*,2,3,1), 12. Norick Bloedorn - 2 (0,2,0,-), 13. Grzegorz Walasek - 6 (2,0,3,0,1), 14. Maksym Borowiak - 1+1 (1*,0,-), 15. Paweł Trześniewski - 6+1 (2,2,2*), 16. Kacper Tkocz - 0 (0)
PSŻ: 1. Matias Nielsen - 10 (1,1,3,2,1,2), 2. Szymon Szlauderbach - 11+2 (3,3,1*,2*,0,2), 3. Ryan Douglas – zz, 4. Mateusz Dul - 4 (w,2,0,2,0,-), 5. Aleksandr Łoktajew - 13 (1,3,3,3,3,w), 6. Kacper Grzelak - 5+1 (3,1*,1,0), 7. Kamil Witkowski - 1 (0,0,1), 8. Jakub Oleksiak – ns

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz