Materiały prasowe
Materiały prasowe

Przedstawiam listę kilku propozycji, które mogą znacząco wpłynąć na zakomunikowaną decyzję spółki PGE GiEK S.A.

Za funkcjonującą Elektrownią Rybnik i budowaną Elektrownią Rybnik 2050 kryje się ten sam właściciel – Skarb Państwa, a nawet jedna grupa energetyczna! Zdumiewa brak zgrania harmonogramów zamykania jednej elektrowni z uruchamianiem drugiej.

Czekamy na zmiany dotyczące funkcjonowania rynku mocy – dlaczego zatem tu i teraz ogłasza się decyzję o zamknięciu ER? Być może okaże się możliwe funkcjonowanie Elektrowni do 2028 roku. Opcją minimalną dla istniejącego zakładu jest stworzenie Interwencyjnej Rezerwy Zimnej, jako opcji awaryjnej na wszystkie zawirowania na światowych rynkach energii.

Prolongata terminu do 2028 r. to doskonały czas na zadbanie o to, żeby planowana przez Miasto Rybnik instalacja termicznego przetwarzania odpadów znalazła się na terenie ER. Istniejąca w elektrowni instalacja jest przygotowana do spalania RDF, czyli paliwa z odpadów. Taka decyzja niesie same plusy: łatwiejsze w pozyskaniu zgody środowiskowe, przygotowaną infrastrukturę, kadrę, która mogłaby zająć się problemem i brak konfliktu społecznego co do lokalizacji inwestycji i wreszcie - tanie ciepło dla Miasta!

Dane finansowe ER powinny skłaniać do refleksji nad skutecznością zarządu spółki niż sensem istnienia zakładu – decyzje o tym kiedy i jakie bloki pracują, zapadają w Bełchatowie, a nie w Rybniku. To prowadzi do absurdalnej sytuacji. W mieście gdzie działają kopalnie, chce się zamykać elektrownię a pozostawiać takie zakłady, które oparte są o mniej ekologiczny węgiel brunatny

Zaistniała sytuacja może być momentem do refleksji nad wydzieleniem z Polskiej Grupy Górniczej Zespolonej Kopalni ROW i połączeniem jej z Elektrownią. Zgodnie z planem kopalnie te mają fedrować aż do roku 2049. Taki ruch otworzy jeszcze jedną szansę. Na naszym terenie nie brak pogórniczych i innych poprzemysłowych nieużytków. Szacuje się, że w ciągu kilku lat gwałtownie wzrośnie w Polsce zapotrzebowanie na biomasę. Brytyjczycy od lat hałdy wykorzystują do uprawy miskanta, który ma duży przyrost i doskonale radzi sobie na trudnym terenie. Specjaliści od energetyki doskonale wiedzą, że dostępność lokalnej biomasy diametralnie zmienia prognozy dotyczące naszej elektrowni Jeżeli proces sprawiedliwej transformacji dla decydentów cokolwiek znaczy, to mamy przykład dramatycznie zły, polegający na braku dialogu ze społecznością lokalną, braku propozycji dla wyspecjalizowanej kadry, braku pomysłu na wykorzystanie potencjału wynikającego z lokalizacji i już istniejącej infrastruktury. Nie idźmy tą drogą, bo to droga na zderzenie się ze ścianą.

Bardzo liczę na uczciwy DIALOG i służę pomocą wszystkim, do których kieruję ten apel, zarówno w kwestii zarządzania procesem zmiany, dostępem do ekspertów oraz tworzeniem planów strategicznych – bo tych rzeczy ewidentnie zabrakło.

Piotr Masłowski

2

Komentarze

  • hmm 04 października 2024 23:11Ciekawe czy chociaż na wypadek "W" zostawią jakieś sprawne dynamo.
  • Energetyk 04 października 2024 08:40Przeciez elektrownie są dla Prezesow i zarządów politycznych a nie dla społeczeństwa i pracowników.

Dodaj komentarz