KMP Rybnik
KMP Rybnik

Komenda Miejska Policji w Rybniku otrzymała niepokojące zawiadomienia dotyczące podejrzeń o celowe trucie zwierząt domowych. W ostatnich tygodniach wpłynęły dwa zgłoszenia, które uruchomiły policyjne postępowania w ramach artykułu 35 Ustawy o ochronie zwierząt, przewidującego karę do 3 lat pozbawienia wolności za próbę uśmiercenia zwierzęcia.

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło 9 września. Dotyczyło zdarzenia na jednej z posesji przy ulicy Woryny, gdzie właściciele podejrzewają, że ich pies został celowo otruty. Drugie zawiadomienie pochodzi z 4 października, kiedy to mieszkanka ulicy Hożej poinformowała o tragicznym incydencie podczas spaceru z psem w pobliskim lesie. Jak relacjonuje zgłaszająca, pies spożył nieznaną substancję, co zakończyło się natychmiastową interwencją weterynaryjną. Mimo starań lekarza zwierzę nie przeżyło.

W odpowiedzi na te przypadki, policjanci apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach, gdzie zwierzęta mogą mieć kontakt z potencjalnie niebezpiecznymi substancjami. Właściciele psów i kotów powinni zwracać uwagę na to, co ich podopieczni znajdują na podwórkach oraz podczas spacerów. Podejrzane przedmioty, takie jak kawałki mięsa czy rozsypane granulaty, mogą stanowić zagrożenie.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za celowe działanie prowadzące do śmierci zwierzęcia grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. W przypadku zakwalifikowania czynu jako znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, wymiar kary może wzrosnąć nawet do 5 lat więzienia. Policja podkreśla, że wszelkie przypadki podejrzeń prób otrucia zwierząt należy niezwłocznie zgłaszać.

2

Komentarze

  • MW 17 października 2024 13:18Informacja dla wszystkich którzy będą chcieli zgłosić otrucie psa i oddadzą zwłoki na sekcję. Za żadne skarby świata nie ujawniajcie gdzie jest wykonywana sekcja. Będziecie mieć papier w ręce działajcie dalej.
  • MW 13 października 2024 13:20Policja tak "prowadzi" śledztwo że w przypadku zgłaszania otrucia psa robili wszystko by zgłoszenia nie przyjąć dopiero gdy właścicielka postraszyła ich TVN to łaskawie zaczęli wypełniać dokumenty. W innym śledztwie świadek który widział prawdopodobnego sprawcę otrucia psa został zastraszony że będzie chodził po sądach itd . O istnieniu świadka wiedziała tylko policja... Do prokuratury trafi po weekendzie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie albowiem dodatkowo sfałszowane zostały wyniki sekcji psa a gdzie znajdował się martwy pies nie wiedział nikt oprócz policji. Przyczynę śmierci psa jaka podana jest w papierach wykluczyli niezależnie od siebie różni weterynarze. Co ciekawe wynik sekcji powstał dopiero wtedy gdy zastraszony świadek się wycofał ... Pewno ktoś się obawiał że wskazany przez świadka sprawca może się przyznać i dopiero by były jaja że ktoś się przyznał do otrucia psa który wg papierów nie został otruty.

Dodaj komentarz