Siatkarze Jastrzębskiego Węgla, czyli aktualni mistrzowie Polski – po wpadce i porażce w Częstochowie, szybko zrehabilitowali się za tą przegraną i w domowym starciu z Akademikami z Olsztyna rozbili swojego rywala 3:0. Kolejną okazją, aby udowodnić dobrą formę podopieczni Marcelo Mendeza mieli w sobotę, 19 października. Wtedy to pojechali na mecz do Gorzowa Wlkp., gdzie zmierzyli się z miejscowym Stilonem.
Pierwszy set był bardzo wyrównany i kończył się grą na przewagi. Dość niespodziewanie w końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i wyszli na prowadzenie 1:0. Kolejne partie tego spotkania należały już jednak do faworyta z Jastrzębia Zdroju. Siatkarze Mendeza grali spokojnie, skutecznie i wykorzystywali wszystkie swoje szanse. W efekcie wygrywali do 21., 15. i 21., a w całym meczu 3:1. Obecnie Jastrzębski Węgiel jest wiceliderem, mając na koncie 19 pkt, tyle samo co lider z Lublina.
W środę, 23 października Pomarańczowi w walce o kolejne punkty, będą podejmować na swoim parkiecie Trefla z Gdańska, początek tego meczu o godz. 17:30. Cztery dni później, czyli 28.10 Jastrzębski Węgiel pojedzie na mecz do Bełchatowa.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Tomasz Fornal, zawodnik JW
W pierwszym secie mieliśmy swoje problemy, co prawda w końcówce mieliśmy też swoje szanse, żeby wyjść na prowadzenie, ale się nie udało. Drużyna z Gorzowa grała wtedy bardzo dobrze. Ciężko było nam ich przełamać. Najważniejsze jest jednak to, że kolejne trzy sety wygraliśmy bez większych problemów. Gra była pod naszą kontrolą i możemy się z tego cieszyć. Fajnie, że z tego dalekiego wyjazdu wracamy do Jastrzębia z pełną pulą punktów. Nie ważne gdzie i z kim gramy. Nigdzie nie możemy gubić punktów. Musimy grać naszą siatkówkę i inkasować po trzy punkty. Zawsze jest tak, że na koniec sezonu jeden, dwa punkty robią różnicę, dlatego musimy z każdą drużyną grać na 100 proc., będąc w pełni skupionymi. Wydaje mi się, że już nie raz w tym sezonie dziwiliśmy się, przyjeżdżając do teoretycznie słabszych przeciwników, każdy walczy na maksimum, nikt nie chce spaść z tej ligi, a spadają aż trzy zespoły. Każdy w tej lidze będzie chciał ugryźć Jastrzębski Węgiel, czy innych faworytów. Wszędzie gdzie pojedziemy będzie na trybunach sporo kibiców, a same mecze będą wymagające.
Cuprum Stilon Gorzów – Jastrzębski Węgiel 1:3 (29:27, 21:25, 15:25, 21:25). MVP: Anton Brehme.
JW: Kaczmarek, Toniutti, Brehme, Huber, Fornal, Vicentin, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli, Waliński
Stilon: Chizoba, Todorović, Kania, Lipiński, Kwasowski, Desmet, Granieczny (libero) oraz Lorenc, Ferens, Stępień, Taht, Strulak
1. BOGDANKA LUK Lublin 7 19 21:7
2. Jastrzębski Węgiel 7 19 20:7
3. PGE Projekt Warszawa 7 17 19:7
4. Aluron CMC Warta Zawiercie 7 15 17:10
5. PGE GiEK Skra Bełchatów 7 14 16:11
6. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 7 14 16:12
7. Cuprum Stilon Gorzów 7 10 14:15
8. Norwid Częstochowa 7 10 13:14
9. Ślepsk Malow Suwałki 7 8 13:16
10. Resovia Rzeszów 6 8 11:14
11. Trefl Gdańsk 7 8 13:18
12. PSG Stal Nysa 6 7 10:13
13. MKS Będzin 7 7 10:15
14. Barkom Każany Lwów 7 3 8:18
15. Indykpol AZS Olsztyn 7 3 7:18
16. GKS Katowice 7 3 6:19
Komentarze