fot. Dominik Gajda
fot. Dominik Gajda

Jastrzębski Węgiel w dwóch poprzednich edycjach siatkarskiej Ligi Mistrzów dotarł aż do finału tych prestiżowych rozgrywek. Niestety, aktualnym mistrzom Polski nie było dane podnieść pucharu LM. Działacze, trenerzy i zawodnicy JW nie poddają się jednak i zapowiadają, że spróbują wywalczyć tytuł najlepszej drużyny w Europie w kampanii 2024/25.

W środę, 13 listopada rozpoczęli zmagania grupowe nowej edycji LM. Pierwszym rywalem podopiecznych Marcelo Mendeza był Levski Sofia. Zdecydowanym faworytem tej potyczki byli Pomarańczowi i wywiązali się z tej roli znakomicie. Spotkanie rozgrywane w jastrzębskiej hali od początku do końca toczyło się pod dyktando Pomarańczowych. W żadnym z setów przyjezdni nie zdołali zdobyć, chociażby 20 pkt, co pokazuje, jaka przepaść dzieli obie ekipy. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali dwa razy do 17., raz do 18. i cały mecz 3:0. 

W środę, 20 listopada ekipa z Jastrzębia zagra drugi mecz grupowy Ligi Mistrzów 2024/25. Tym razem na wyjeździe zmierzy się z francuskim Chaumont VB 52. 

PO MECZU POWIEDZIELI 
Jakub Popiwczak, libero JW

Idąc na halę myślałem o tym, żebyśmy się nie męczyli z zespołem dużo niżej notowanym. Warszawa zrobiła swoje, Zawiercie zarobiło swoje – na szczęście my też i nie będzie się o nas za dużo mówiło. Wygraliśmy w dobrym stylu, ani przez chwilę nie pozostawiliśmy złudzeń, która drużyna jest lepsza. Po drugiej stronie widać było lekkie zdenerwowanie. Tam grało wielu młodych chłopaków, którzy takiego Toniuttiego to widzieli, ale w telewizji. Z każdym setem grali lepiej, było to jednak za mało na nas. 

Norbert Huber, zawodnik JW
Pokazaliśmy siebie w najlepszej wersji. Taki mecz nie jest jednak dla nas wyznacznikiem, jak silni jesteśmy. Konfrontacje z ekipami na naszym poziomie są dla nas sprawdzianem. Oczywiście był to mecz Ligi Mistrzów, ale uczciwie trzeba przyznać, że nie jesteśmy w jakiejś silnej grupie. Musimy jednak być skoncentrowani, zmobilizowani, tak – żeby nie tracić setów i punktów w meczach grupowych. To będzie się liczyło po fazie zasadniczej. Dzisiaj mogliśmy też potrenować różne elementy, bawić się siatkówką. Cieszy mnie również to, że jako drużyna jesteśmy zdrowi i możemy w sposób zadowalający reprezentować klub.  

Jastrzębski Węgiel – Levski Sofia 3:0 (25:17, 25:18, 25:17). MVP: Norbert Huber.
JW
: Kaczmarek, Toniutti, Huber, Brehme, Fornal, Vicentin, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli, Carle
Levski: Gotsev, Skrimov, Garkov, Palev, Antov, Osoria Rodriguez, Kolev (libero) oraz Firkal
 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz