Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny dla Dzieci w Jastrzębiu-Zdroju, znany mieszkańcom jako „Sanatorium Piłsudskiego”, stoi w obliczu poważnego kryzysu. Jego dalsze funkcjonowanie jest zagrożone przez projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu rehabilitacji leczniczej. Dokument ten, budzący liczne kontrowersje, zakłada drastyczne ograniczenie liczby dzieci, które mogłyby być przyjmowane do szpitala na leczenie.
W obawie przed zamknięciem placówki, Prezydent Jastrzębia-Zdroju, Michał Urgoł, zwołał nadzwyczajną sesję rady miasta. Spotkanie, które odbyło się 13 listopada, ma na celu omówienie sytuacji szpitala i podjęcie stanowczych działań w jego obronie. Radni mają zająć się projektem uchwały, w której wyrażą swój sprzeciw wobec planowanych zmian i zaapelują o wstrzymanie procesu legislacyjnego.
Historia obiektu sięga lat 20. XX wieku, kiedy to – w związku z obchodami 10-lecia odzyskania niepodległości – otworzono tu Sanatorium Inwalidów Wojskowych i Powstańczych im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Od tamtego czasu budynek wielokrotnie zmieniał funkcje, jednak zawsze służył pacjentom wymagającym specjalistycznej opieki zdrowotnej. Przez lata zapewniał specjalistyczną pomoc dzieciom z całego Śląska, w tym pacjentom po chorobie Heinego-Medina. „Sanatorium Piłsudskiego”, bo tak nazywany jest budynek szpitala, to miejsce o bogatej historii, nierozerwalnie związane z dziejami miasta. Jego ewentualne zamknięcie byłoby ogromną stratą dla lokalnej społeczności.
Czy decyzje podejmowane na szczeblu lokalnym mogą wpłynąć na kształt systemu ochrony zdrowia? Czy radnym uda się zapobiec katastrofie i ocalić szpital? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce. Sesja Rady Miasta będzie transmitowana online, co pozwoli mieszkańcom śledzić przebieg obrad i dowiedzieć się, jakie kroki zostaną podjęte w celu ratowania placówki.
Komentarze