W koszykarskiej kadrze MKKS-u – przed sezonem 2024/25 doszło do sporych zmian. Pierwsze mecze bez m.in. Kosiorowskiego, Wydry czy Anduły nie napawały optymizmem. Na szczęście z każdym występem przebudowany team z Rybnika pokazuje, że drzemie w nim spory potencjał. Podopieczni Jakuba Krakowczyka wygrali kilka meczów, w tym z bardzo silnym Basketem Hills Bielsko-Biała. O kolejne, ligowe zwycięstwo MKKS walczył w Kielcach z tamtejszym UJK.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po inauguracyjnej kwarcie prowadzili 27:19. W drugiej zespół z Rybnik odrobił wszystkie straty i obie ekipy na przerwę schodziły przy prowadzeniu podopiecznych Krakowczyka 44:40. Po zmianie stron trwała zażarta walka, na 4 minuty przed końcem spotkanie kielczanie prowadzili 75:74. Końcówkę lepiej rozegrali jednak rybniczanie, którzy ostatecznie cieszyli się z bardzo cennego zwycięstwa różnicą 10 pkt.
W ramach 11. kolejki drugoligowych rozgrywek zespół z Rybnika zagra przed własną publicznością z Zagłębiem Sosnowiec. Mecz ten zaplanowany jest na sobotę, 30 listopada. Początek o godz. 18:00.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Jakub Krakowczyk, trener MKKS-u
Mecz w Kielcach pokazał, że idziemy w dobrym kierunku, a nasza praca przynosi wymierne efekty w postaci zwycięstw. Kolejne kroki na drugoligowych parkietach stawiają wychowankowie MKKS-u i radzą sobie coraz lepiej. W Kielcach mieliśmy słaby początek i w zasadzie do połowy drugiej kwarty musieliśmy gonić wynik. W kolejnych minutach wynik falował z lekką przewagą naszej drużyny.
Najwyżej prowadziliśmy różnicą 10 punktów, jednak gospodarze w czwartej kwarcie wyszli na prowadzenie. Nasz młody zespół zachował jednak spokój i wytrzymał nerwowe fragmenty, by ostatecznie wygrać. Teraz przed nami weekend z pauzą, a kolejny mecz rozegramy we własnej hali z Zagłębiem Sosnowiec - już dziś serdecznie zapraszamy na to spotkanie.
UJK Kielce – MKKS Rybnik 80:90 (27:19, 13:27, 21:18, 19:26)
MKKS: Maciej Koćma 27, Karol Jagoda 18, Piotr Kawczyński 16, Igor Wiliński 15, Tymoteusz Krok 8, Artur Szczeponek 4, Dawid Biela 2, Jakub Kozieł 0
Komentarze