Koszykarze MKKS-u Rybnik cały czas walczą o ustabilizowanie swoje pozycji w czołowej ósemce drugoligowych zmagań. W ostatnich tygodniach podopieczni Jakuba Krakowczyka z meczu na mecz grali lepiej i zanotowali kilka ważnych zwycięstw. To na tyle poprawiło morale w zespole, że zawodnicy reprezentujący rybnicki klub w każdym meczu szukają wygranych.
Kolejną okazją do tego była potyczka w meczu domowym z MKS-em II Dąbrowa Górnicza. Początek tej rywalizacji należał do miejscowych, którzy po celnym rzucie Jagody prowadzili 12:4, a po inauguracyjnej kwarcie mieli już dziesięć oczek więcej od rywali. Zespół gości odrobił część strat jeszcze przed przerwą i obie ekipy schodziły do szatni przy prowadzeniu MKKS-u, ale już tylko 36:29. Po zmianie stron przyjezdni najpierw doprowadzili do remisu, a chwilę później wyszli nawet na dwupunktowe prowadzenie. Od tego momentu prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Przed decydującymi 10-cioma minutami gospodarze wygrywali 56:55. Na cztery minuty przed końcową syreną było 69:69. Końcówkę dużo skuteczniej rozegrali jednak koszykarze Krakowczyka. Głownie za sprawą skuteczności Kawczyńskiego, który trafił m.in. dwa razy za trzy. Ostatecznie MKKS mógł się cieszyć z ważnego zwycięstwa 81:72.
Jeszcze przed świętami zespół z Rybnika pojedzie na mecz do Katowic, gdzie 21 grudnia zmierzy się z miejscowym KS 27.
PO MECZU POWIEDZIELI
Jakub Krakowczyk, trener MKKS-u
Mecz z Dąbrową Górniczą – tak jak przypuszczaliśmy – okazał się bardzo trudny. Rywale to drużyna, która gra dużo lepszą koszykówkę, niż wskazuje to jej bilans zwycięstw. Ich zespół składa się z młodych bardzo utalentowanych graczy, wspieranych zawodnikami z ekstraklasowego zespołu. Pozostaliśmy jednak skoncentrowani i choć nie było łatwo, osiągnęliśmy zwycięstwo. Wygrana wysoko pierwsza kwarta, ustawiła nas w tym meczu. Następnie przez dwie kwarty rywal mocno nas kaleczył, a to za pomocą swojego centra, grającego na co dzień w ekstraklasie Maksymiliana Szeflera oraz rzutami za 3 punkty. W czwartej odsłonie spotkania znaleźliśmy sposób zarówno w obronie jak i w ataku. Dużo punktował Maciej Koćma, a końcówkę zdecydowanie wziął na siebie Piotr Kawczyński. Dziś powitaliśmy w naszych szeregach Pawła Respondka, który grał już u nas w poprzednim sezonie, a bieżącą kampanię rozpoczął w Sosnowcu. Wygraną dedykujemy Adrianowi Ścieszce, który czeka na zabieg kolana i który jest ważną częścią naszej drużyny. Mamy nadzieję, że szybko wróci on do zdrowia. Nasi gracze mieli dziś specjalne narzutki rozgrzewkowe z dedykacją dla Adriana właśnie.
Maciej Koćma, zawodnik MKKS-u
Na początku chciałbym zadedykować to zwycięstwo Adrianowi Ścieżce, który nabawił się groźnej kontuzji. Jesteśmy z tobą, cała drużyna życzy ci szybkiego powrotu do zdrowia. Jeżeli chodzi o mecz, jestem wychowankiem Dąbrowy Górniczej, dobrze znam trenera Wieczorka i wiedziałem, że spotkamy się z niewygodnym przeciwnikiem. Ten trener zawsze jest bardzo dobrze przygotowany do meczu. To spotkanie było trochę szalone, na szczęście w końcówce udało nam się rozstrzygnąć tę rywalizację na swoją korzyść. Stało tak się za sprawą obrony, którą preferuje trener Krakowczyk, a którą uważam za bardzo dobrą.
MKKS Rybnik – MKS II Dąbrowa Górnicza 81:72 (22:12, 14:17, 20:26, 25:17)
MKKS: Piotr Kawczyński 26, Maciej Koćma 19, Karol Jagoda 12, Igor Wiliński 12, Tymoteusz Krok 6, Paweł Respondek 5, Artur Szczeponek 1, Maciej Michalski 0, Jakub Kozieł 0, Dawid Biela 0.
1. BS Polonia Bytom 14 28 1436-907
2. AZS AGH Kraków 13 25 1153-845
3. AWF Mickiewicz Katowice 14 25 1194-937
4. KKS Tarnowskie Góry 13 23 1021-905
5. KS 27 Katowice 13 22 1127-1016
6. Cracovia 1906 Jome 14 22 1117-1113
7. MKKS Rybnik 14 22 1031-1083
8. Basket Hills Bielsko-Biała 13 21 1066-1024
9. GTK AZS II Gliwice 14 20 1081-1072
10. Zagłębie Sosnowiec 14 20 992-1016
11. UJK Kielce 14 20 1073-1140
12. MKS II Dąbrowa Górnicza 14 17 1145-1267
13. ZKS Stal Stalowa Wola 14 16 809-1086
14. Niedźwiadki Przemyśl 14 16 880-1221
15. TS Wisła Kraków 12 15 832-950
16. Iskra Częstochowa 14 15 897-1272
Komentarze