Olek jest uczniem czwartej klasy szkoły muzycznej i piątej podstawówki. Trzy lata temu rodzice kupili mu pianino z myślą o tym, że będzie sobie grał „tak dla siebie”. Jednak nauczyciele rozpoznali w nim utalentowane muzycznie dziecko.- Już podczas pierwszego przesłuchania zauważyłam, że Olek ma dobry słuch i jest uzdolniony muzycznie - mówi nauczycielka gry na fortepianie Urszukla Kubecka. - Podczas przygotowań do żagańskiego konkursu wykazał się ogromną pracowitością i wytrwałością. A bez tego trudno mówić o osiągnięciach.W Żaganiu w ogóle dobrze wypadły młodsze dzieci ze śląskich szkół muzycznych. Dwa trzecie miejsca zajęli mali muzycy z Gliwic i Kluczborka. Olek Mocek swoje pierwsze miejsce zajął dzięki znakomitemu wykonaniu utworów Szopena, Bacha i Haydna. Werdykt jurorów był jednomyślny.- Bardzo lubię grać Szopena i Bacha - mówi Aleksander Mocek. - Jest w tej muzyce jakiś trudny do zrozumienia ideał artystyczny. Sam czasem coś sobie komponuję, a potem słyszę, że jest tam troszeczkę z tych dwóch wielkich muzyków. To pewnie efekt mojego zauroczenia ich twórczością.Styczniowy sukces Aleksandra Mocka nie jest czymś wyjątkowym. W ubiegłym roku Olek wraz z młodszym kolegą ze swej szkoły muzycznej Markiem Świerczkiem zajęli trzecie miejsce w Śląskim Konkursie Duetów Fortepianowych w Katowicach. Dwukrotnie był też wyróżniany podczas przesłuchań młodych pianistów na szczeblu wojewódzkim.Jesienią tego roku wodzisławska Państwowa Szkoła Muzyczna obchodzić będzie jubileusz 25-lecia istnienia. Z tej okazji odbędzie się koncert, w którym zagrają uczniowie i absolwenci szkoły. Rozpocznie go Aleksander Mocek wykonaniem na fortepianie, z towarzyszeniem szkolnej orkiestry kameralnej, poloneza Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz”. Napięcie będzie zapewne ogromne, gdyż gościem uroczystości będzie sam kompozytor. Nie tylko wykonanie jego utworu jest okazją do zaproszenia mistrza. Dwudziesty szósty rok istnienia wodzisławska szkoła muzyczna rozpocznie od przyjęcia imienia właśnie Wojciecha Kilara.
Komentarze